Tysiące podpisów pod petycją o odwołanie Szyszki

Konferencja Partii Zieloni
Źródło: TVN24
Zieloni domagają się dymisji ministra środowiska Jana Szyszki. W poniedziałek złożyli do premier Beaty Szydło petycję podpisaną przez osiem tysięcy osób. – To najgorszy minister, jakiego kiedykolwiek mieliśmy – oceniają.

- Przeciwko ministrowi protestujemy już od ponad roku. Zaczęło się od wycinek w Puszczy Białowieskiej, kiedy zorganizowaliśmy "Marsz Entów" w styczniu 2016 roku. Następnie w styczniu tego roku marsz w obronie polskiej przyrody, a niedawno dwa happeningi – przypomniała Małgorzata Tracz, przewodnicząca Partii Zieloni.

Podpisy pod petycją w sprawie odwołania Szyszki były zbierane na wszystkich tych wydarzeniach.

- Mamy obecnie osiem tysięcy, ale mogłoby być dużo więcej: 80, 800 tysięcy, a wierzę że nawet osiem milionów, o ile zbiórka trwałaby dłużej. To najgorszy minister jakie mieliśmy. Nie chroni środowiska, a jedynie prowadzi do jego destrukcji – punktowała Tracz.

Petycja przyniesiona przez działaczy została złożona w Biurze Podawczym Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Niekontrolowane wycinki

Zieloni podkreślają, że kropką nad "i" działań ministra jest ostatnia nowelizacja o ochronie przyrody, która pozwala prywatnym właścicielom wycinać drzewa.

- Kiedy jechaliśmy na tę konferencję, otrzymaliśmy informację z Ursusa, że tam właśnie rozpoczyna się wycinka – poinformował Marek Kossakowski, przewodniczący partii. Dodał, że podobnych sygnałów jest setki. Nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce.

- Ustawa "Lex Szyszko" wprowadzona 16 grudnia podczas "kadłubkowego" posiedzenia Sejmu w Sali Kolumnowej pozwala na absolutnie niekontrolowaną wycinkę drzew – dodał.

- Kto uwierzy w to, że pod niedalekim urzędem dzielnicy Śródmieście ktoś wyciął drzewa, żeby postawić sobie tam leżaczek i się opalać? – pytał Kossakowski by po chwili udzielić odpowiedzi: - Nie, ta wycinka ewidentnie została zlecona przez deweloperów, którzy będą tam coś budować.

"Ustawa dla deweloperów"

Małgorzata Tracz dodała, że przed nowelizacją prywatni właściciele nie mieli problemów z uzyskaniem pozwoleń na wycinkę, jeśli te były uzasadnione. Na przykład w sytuacji, gdy drzewo groziło przewróceniem albo było drzewem owocowym, które od dawna nie owocowało.

- Cała nowelizacja Szyszki sprzyja tylko i wyłącznie interesom deweloperów. Mamy nadzieję, że ta sprawa będzie skierowana do CBA i organy te podejmą odpowiednie kroki wobec ministra – dodała przewodnicząca partii.

Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, "wycinkowa" ustawa ma ulec zmianie. Skrytykował ją bowiem sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na spotkaniu z warszawskimi działaczami partii przyznał, że za jej stworzeniem mógł kryć się lobbing.

Nowy projekt – wedle zapowiedzi polityków PiS – ma się pojawić już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. To zaś odbędzie się 8-10 marca.

kw/b

Czytaj także: