ści - powiedział premier Donald Tusk na czwartkowej konferencji prasowej. Podwarszawskie lotnisko nie funkcjonuje od 22 grudnia. - Obserwuję to też z zażenowaniem szczególnie ten pojedynek między tymi, którzy wykonywali i tymi, którzy zlecali. W tej chwili zdaje się mamy dość paniczną próbę szukania na siłę odpowiedzialnych za to, co się stało - powiedział Tusk.
"Za to co zmarnowali"
Premier dodał, że nikt z odpowiedzialnych za problemy na lotnisku Modlin nie uniknie odpowiedzialności.
- Nie ulega wątpliwości, biorąc pod uwagę jaskrawość tego skandalu, że ci, którzy są za to odpowiedzialni, niezależnie od wybiegów, od prawników, od obecności w studiach telewizyjnych, za to co zrobili, a raczej za to co zepsuli, co zmarnowali, na pewno odpowiedzialności nie unikną - podkreślił.
Nieczynne do grudnia
W czwartek stacja TVN CNBC dowiedziała się, że otwarcie lotniska może nastąpić dopiero w grudniu 2013 roku. Termin ten podał w rozmowie z TVN CNBC Dariusz Grzeszczak, dyrektor Erbudu.
Lotnisko w Modlinie od kilku tygodni nie przyjmuje dużych samolotów pasażerskich. 22 grudnia inspektor nadzoru budowlanego zdecydował o zamknięciu dwóch tzw. progów - o numerach 08 i 26 - betonowych odcinków, o długości 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego.
Droga startowa skróciła się do 1500 m, co spowodowało, że samoloty takie jak Airbus A320 lub Boeing 737 nie mogą tam wykonywać operacji lotniczych. Rejsy z Modlina zostały przeniesione do innych portów lotniczych, głównie na lotnisko Chopina.
PAP/lata/par