To koniec marzeń o żużlu w Warszawie

Żużel nie dla WarszawyStefan Holm / Shutterstock

Stunt, wyścigi psów, motoball, ale przede wszystkim żużel miały być atrakcją ursynowskiej MotoAreny. Nic z tego. - To koniec, tor nie powstanie - informuje Polskie Towarzystwo Speedwaya. Po dwóch latach walki miłośnicy czarnego sportu wywiesili białą flagę. Czują się wykiwani przez urzędników..

- Wygląda na to, że końca dobiegła historia związana z projektem toru żużlowego na Ursynowie. Okazało się, że istniejąca droga dojazdowa leży na terenie miasta, ale według urzędników "nie została wybudowana" - poinformował Wojciech Jankowski, wiceprezes Warszawskiego Towarzystwa Speedwaya, które zainicjowało projekt budowy MotoAreny.

Po dwóch latach urzędniczej przepychanki, stowarzyszenie właśnie zrezygnowało z prób stworzenia toru.

Walczyli od 2014 roku

W 2014 roku towarzystwo zgłosiło projekt do budżetu partycypacyjnego. Początkowo tor miał powstać w okolicach Wzgórza Trzech Szczytów (tzw. Górki Kazurki). Inicjatywę wspierali znani sportowcy - Tomasz Gollob, Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej, Krzysztof Cegielski. Na projekt zagłosowało aż 3 tysiące warszawiaków, jednak to nie wystarczyło. Wygrał ośrodek dla niepełnosprawnych, który zgarnął całą pulę - 3 mln zł. Warszawskie Towarzystwo Speedwaya postanowiło nie składać broni i projekt zgłosiło ponownie, w 2015 roku.

Pomysłodawcy spotkali się wtedy z Piotrem Guziałem ówczesnym burmistrzem Ursynowa, który zadeklarował wsparcie i zasugerował mniej uciążliwą lokalizacją między lotniskiem Okęcie, drogą ekspresową S-79, torami kolejowymi, a centrum logistycznym DHL.

Nie chcieli motocykli

Wtedy protestować zaczęli mieszkańcy. - Obawialiśmy się, że teren nie będzie już kolebką spokoju - wspomina Marzena Zientara z Zielonego Ursynowa. - Nie chcieliśmy hałasu i wzmożonego ruchu - dodaje.

Przez blisko rok urząd dzielnicy wymieniał się argumentami z autorami projektu. Urzędnicy mieli wątpliwości co do miejscowego planu zagospodarowania. W międzyczasie zmienił się zarząd dzielnicy, a pomysł ostatecznie odrzucono na etapie weryfikacji, ze względu na "brak drogi dojazdowej" oraz "brak możliwości realizacji w 12 miesięcy".

Autorzy jako kontrargument przywoływali przykład Poznania, gdzie w ramach budżetu obywatelskiego w okresie krótszym niż rok całkowicie wyremontowano tor w Lasku Golęcińskim. Ale decyzji nie udało się zmienić. To wciąż nie zniechęciło projektodawców. - Postanowiliśmy poprosić o dzierżawę terenu, ale nie udało się. Powrócił temat drogi dojazdowej do działki, teren nie mógł być też dzierżawiony na okres dłuższy niż 3 lata - opowiada Jankowski.

Wtedy autorzy poprosili o określenie statusu istniejącej drogi, która ich zdaniem jest zgodna z mapami. W odpowiedzi urzędnicy poinformowali, że choć odcinek leży na terenie będącym własnością miasta, to "droga ta nie jest wybudowana, co oznacza, że nie jest drogą publiczną".

Dzielnica tłumaczy

- Nie zrealizowalibyśmy projektu w czasie jednego roku, co jest wymagane podczas budżetu partycypacyjnego. Poza tym inwestycja wymagała uzyskania decyzji środowiskowej, był problem z drogą. W tym miejscu toczy się też postępowanie zwrotu jednej z działek - tłumaczy dziś Bernardeta Włoch-Nagórny, rzeczniczka urzędu.

Jak dodaje, dzielnica nie mogła wydzierżawić terenu na tor, ponieważ część wskazanych działek znajduje się w granicach terenu przeznaczonego na handel, biura, usługi wystawiennicze, produkcję wysokich technologii, centra logistyczne czy sortownie odpadów. I ta decyzja zamknęła dyskusję w sprawie budowy MotoAreny.

Polskie Towarzystwo Speedwaya w oficjalny komunikacie ogłosiło rezygnację, a żużel na razie nie wróci do stolicy. - Wszystkie problemy czarnego sportu w Warszawie zaczynają się i kończą na braku toru - tłumaczy Jankowski. - Jest zainteresowanie mediów, sponsorów, a przede wszystkim publiczności. Najlepszym dowodem są liczby – 50 tysięcy biletów na zawody żużlowe na Stadionie Narodowym sprzedanych w ciągu kilkudziesięciu godzin! - przypomina.

kz/r

Tak wygląda droga "której nie ma"

Źródło zdjęcia głównego: Stefan Holm / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Policjanci z grupy "Orzeł" rozbili grupę zajmującą się kradzieżami samochodów i paserstwem. Szajka działała w Warszawie i okolicach, ale też w Belgii czy Holandii. 10 mężczyzn usłyszało łącznie 108 zarzutów.

Milionowe straty i 108 zarzutów. Policja rozbiła szajkę złodziei samochodów

Milionowe straty i 108 zarzutów. Policja rozbiła szajkę złodziei samochodów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ministerstwo Rozwoju i Technologii uchyliło decyzję wojewody mazowieckiego z 2018 roku o ustaleniu lokalizacji pomnika smoleńskiego na placu Piłsudskiego. O sprawie poinformowała "Gazeta Stołeczna".

Decyzja lokalizacyjna dla pomnika smoleńskiego uchylona po sześciu latach

Decyzja lokalizacyjna dla pomnika smoleńskiego uchylona po sześciu latach

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Na warszawskim Lotnisku Chopina zatrzymano Łotyszkę, która próbowała przemycić ponad kilogram kokainy - przekazała Mazowiecka Krajowa Administracja Skarbowa. Większość narkotyków kobieta przewoziła w 78 kapsułkach umieszczonych w żołądku.

W żołądku miała prawie kilogram kokainy. Wpadła na lotnisku

W żołądku miała prawie kilogram kokainy. Wpadła na lotnisku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z warszawskiego Bemowa zatrzymali mężczyznę, w mieszkaniu którego znaleźli dużą ilosć narkotyków. 22-latek trafił do policyjnej celi. Odpowie za posiadanie mefedronu, marihuany oraz haszyszu.

W mieszkaniu miał prawie kilogram narkotyków

W mieszkaniu miał prawie kilogram narkotyków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obłupana z tynków, pozbawiona części balkonów, w parterze pomazana - tak stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki opisuje kamienicę przy ulicy Żelaznej 66. Instytut Mieczysława Wajnberga - kompozytora i mieszkańca kamienicy - otrzymał miejskie dofinansowanie na stworzenie repozytorium tego obiektu i apeluje do wszystkich, którzy cokolwiek wiedzą o tym budynku. Zdjęcia i historie związane z kamienicą znajdą się w jednym miejscu. Kamienica doczeka się swojej witryny internetowej.

"Ten dom trzeba ocalić jako pamiątkę po dawnej Woli"

"Ten dom trzeba ocalić jako pamiątkę po dawnej Woli"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas pierwszej sesji nowej Rady Warszawy Rafał Trzaskowski został po raz drugi zaprzysiężony na prezydenta stolicy. Wcześniej ślubowanie złożyli radni. Przewodniczącą Rady została ponownie Ewa Malinowska-Grupińska (Koalicja Obywatelska).

Rafał Trzaskowski zaprzysiężony na drugą kadencję

Rafał Trzaskowski zaprzysiężony na drugą kadencję

Źródło:
PAP

Wciąż nie wiadomo, kto zostanie marszałkiem województwa. Podczas pierwszej sesji w nowej kadencji sejmiku Mazowsza przerwano obrady i odroczono je do 14 maja. Udało się wybrać przewodniczącego. Zostanie nim ponownie Ludwik Rakowski (Koalicja Obywatelska).

Nie wybrali marszałka, obrady odroczone. Wiadomo, kto będzie przewodniczącym sejmiku

Nie wybrali marszałka, obrady odroczone. Wiadomo, kto będzie przewodniczącym sejmiku

Źródło:
PAP, Gazeta Stołeczna

Lotem błyskawicy sieć obiegły zdjęcia osiedla domów jednorodzinnych w miejscowości Kręczki Kaputy koło Ożarowa Mazowieckiego. Widać na nich ponad setkę jednakowych domów, ustawianych w kilku równoległych szeregach. To inwestycja jednego z większych deweloperów działającego w Warszawie i okolicach.

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Ponad setka identycznych domów w polu. Wjazd przez "antyczną" bramę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Stołeczny ratusz poinformował o otwarciu kopert w przetargu na prace przedprojektowe dla czwartej linii metra. Zgłosiło się trzech chętnych. Jest nieco drożej, niż założono w budżecie miasta. Prace mają zakończyć za nieco ponad trzy lata.

Trzech chętnych na prace przedprojektowe dla czwartej linii metra. Oferty przewyższyły budżet

Trzech chętnych na prace przedprojektowe dla czwartej linii metra. Oferty przewyższyły budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolejarze przygotowują się do remontu tunelu linii średnicowej poprzez wzmacnianie linii obwodowej, gdzie zostanie skierowana większość pociągów. Zapowiadają, że w pobliżu stacji drugiej linii metra na Ulrychowie powstanie nowy przystanek PKP. Tę inwestycję chcą zrealizować w przyszłym roku.

Kolejarze planują nowy przystanek. Będzie tuż przy stacji metra

Kolejarze planują nowy przystanek. Będzie tuż przy stacji metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niespełna 32 miliony złotych będzie kosztować ścieżka rowerowa wzdłuż Andersa. Drogowcy właśnie rozstrzygnęli przetarg na budowę ponad kilometrowego odcinka między Nowolipkami a Dworcem Gdańskim.

Wykonawca wybrany. Można budować ścieżkę wzdłuż Andersa

Wykonawca wybrany. Można budować ścieżkę wzdłuż Andersa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach dla pasażerów na ulicy Woronicza. Dla dwóch linii tramwajowych wyznaczono objazdy.

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Utrudnienia na warszawskiej Ochocie. Przez kilka godzin nie działała sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Grójeckiej z Wawelską i Kopińską. W tym samym miejscu i w tych samych okolicznościach kilka lat temu powstało zdjęcie, które obiegło internet pod hasłem "warszawski tetris".

Powtórka z "warszawskiego tetrisa". Awaria sygnalizacji na ważnym skrzyżowaniu

Powtórka z "warszawskiego tetrisa". Awaria sygnalizacji na ważnym skrzyżowaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łupem dwóch dorosłych mężczyzn i nieletniego padło 14 sztuk kaloryferów sprzed szkoły na terenie warszawskich Bielan. Skradzione fanty mieli następnie sprzedać na złom. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży mienia. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.

Skradzione sprzed szkoły kaloryfery sprzedali w skupie złomu

Skradzione sprzed szkoły kaloryfery sprzedali w skupie złomu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas remontu ulicy Chmielnej w Śródmieściu natrafiono na pozostałości przedwojennej zabudowy. Obiekty mają zostać zabezpieczone i ponownie zasypane.

Spod warstwy ziemi wyłoniły się relikty przedwojennego miasta

Spod warstwy ziemi wyłoniły się relikty przedwojennego miasta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca autobusu linii 176 zauważył leżącego w autobusie pasażera. Zaniepokojony wezwał strażników miejskich. Mężczyzna z Ukrainy miał złamany nos, zakrwawioną głowę, poważne obrażenia ręki. Nie chciał, aby wzywać pogotowie, bo bał się kosztów.

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Leżał w autobusie ze złamanym nosem i uszkodzoną ręką. Nie chciał wzywać karetki, bał się kosztów

Źródło:
tvnwarszawa.pl