Politycy opozycji skomentowali przedstawiony przez PiS pomysł utworzenia komisji weryfikacyjnej w sprawie, która ma rozwikłać problem nadużyć w procesie reprywatyzacji stołecznych nieruchomości. Informujemy o tym na tvnwarszawa.pl.
- Powołanie komisji weryfikacyjnej, której chce PiS nie rozwiąże kwestii reprywatyzacji w Warszawie; to rozwiązanie połowiczne i niezgodne z konstytucją - ocenili podczas wtorkowego briefingu w Sejmie politycy Nowoczesnej.
Odnosząc się do tych zapowiedzi poseł Nowoczesnej Adam Szłapka stwierdził, iż mamy do czynienia "z bardzo groźną sytuacją".
- Jarosław Kaczyński chce wykorzystać patologiczną sytuację w Warszawie do kolejnego ataku na wymiar sprawiedliwości, na konstytucyjne organy w Polsce - podkreślił polityk Nowoczesnej.
Powrót do ponurych czasów
Jak wskazał tworzy się komisję weryfikacyjną, komisję nadzwyczajną, która ma mieć uprawnienia sejmowej komisji śledczej z "możliwością nadawania kar i wydawania wyroków w sprawie".
- PiS nie ufa organom konstytucyjnym, nie ufa sądom, prokuraturze. W związku z tym tworzy specjalną nadzwyczajną komisję, która ma rozwiązać tego typu sprawy. To bardzo groźne z punktu widzenia naszego porządku konstytucyjnego. Tego typu rozwiązania stoją w sprzeczności z naszą konstytucją - ocenił Szłapka. - Wracamy do bardzo ponurych czasów w naszej historii - dodał.
Konferencja PSL
PSL chce ustawy nie komisji
- Komisja weryfikacyjna ws. reprywatyzacji nie jest "lekiem na całe zło"; jest bardziej rozważaniem o przeszłości, niż o zabezpieczeniu przyszłości - uważa szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Ocenił, że temat reprywatyzacji może zakończyć stworzenie ogólnoparlamentarnej ustawy w tej sprawie.
Odnosząc się do zapowiedzi PiS Kosiniak-Kamysz powiedział: - Widzę jakąś chęć naprawy sytuacji, tylko boję się, że to będzie jak w każdym prawie przypadku w PiS-ie, że może diagnoza jest nie najgorsza sytuacji, ale recepta jaka jest wypisywana, jest fatalna.
- Szanujemy próbę rozwiązania sytuacji niedopuszczalnej dla wielu osób, dla osób które mogą czuć się pokrzywdzone, tylko mamy obawy, jak ma przebiegać ta komisja? - dodał.
Jak poinformował PSL proponuje, żeby w komisji weryfikacyjnej byli przedstawiciele "po jednej osobie z każdego klubu parlamentarnego, żeby żadna opcja nie miała samodzielnej większości".
- Wtedy jest tylko realna szansa na poważną dyskusję - ocenił Kosiniak-Kamysz. To daje jakieś szanse na bezstronność. Jeżeli tak nie będzie, może to zmierzać w stronę sądów ludowych - zaznaczył polityk.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że "ważniejsze" od komisji weryfikacyjnej powinno być tworzenie wspólnej ustawy reprywatyzacyjnej, która "daje szanse - już może nie w każdym wypadku, bo wiele tych miejsc jest w użyteczności publicznej - na odebranie własności".
Polityczny teatr
Do zapowiedzi PiS odniosła się na Twitterze prezydent Warszawy.
Propozycja PiS dot. już zakończonych postępowań. Zamiast rozwiązać problem,czyli uchwalić #UstawaReprywatyzacyjna proponuje teatr polityczny— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 18 października 2016
Konferencja Kukiz15
Politycy Kukiz15 pozytywnie oceniają fakt próby wyjaśnienia nadużyć w reprywatyzacji warszawskiej, jednak krytykują samo powstanie komisji weryfikacyjnej. - Cieszymy się, że PiS chce wyjaśniać, ale jak to ma wyglądać? Czy to ma być proces rządowy, czy poselski. Kiedy ta komisja ma powstać – mnożył pytania Stanisław Tyszka z Kukiz`15. - Ona miesza porządki, władzę ustawodawczą z wykonawczą. Chcemy, żeby sejm zrobił swoja robotę powołując komisję śledczą - dodał.
Tyszka podkreślił, że jego ugrupowanie nie zgadza się do ograniczenia tej sprawy wyjaśnień kontrowersji reprywatyzacyjnych tylko do nieruchomości w Warszawie.
- To także kwestia Łodzi, Poznania, Krakowa. PiS nie proponuje rozwiązania systemowego. Elementem tego systemu, oprócz ujawnienia mechanizmów, powinna być ustawy o reprywatyzacji – dodał polityk Kukiz`15.
Konferencja PO
Powrót do sądów ludowych
Z kolei Platforma Obywatelska uważa, że propozycje PiS to igrzyska polityczne, które mają odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów tej partii.
- To jest próba zorganizowania czegoś na wzór sądów ludowych - tutaj zapatrzenie się w czasy stalinowskie bardzo jasno widać. Jarosław Kaczyński często nie krył podziwu dla pewnych polityków tego okresu - ocenił Mariusz Witczak z PO. Porównał też komisję weryfikacyjną do "trójek robotniczo-chłopskich".Marcin Kierwiński podkreślił, że komisja weryfikacyjna nie rozwiąże problemów reprywatyzacyjnych. Przypomniał, że PO złożyła w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie.
- Czekamy na to, żeby Prawo i Sprawiedliwość ustosunkowało się do tego, bo mamy coraz mocniejsze wrażenie, że tak naprawdę PiS proponuje, aby wszystko kontrolować, badać to, co było w przeszłości, natomiast ani trochę nie chce rozwiązać tego problemu na przyszłość - ocenił poseł Platformy.- Jak widać, Prawu i Sprawiedliwości bardzo zależy, aby ta mętna woda wokół reprywatyzacji trwała nadal - dodał Kierwiński. -Raz jeszcze zwracamy się do prezesa Kaczyńskiego: panie prezesie, tu nie chodzi tylko o weryfikację, tu chodzi o realne rozwiązanie problemu dekretu Bieruta w Warszawie. Niech PiS zdobędzie się na odwagę i zacznie merytorycznie na ten temat rozmawiać" - apelował poseł PO.
PAP/skw/sk