Tak ma wyglądać ogród Zamku Królewskiego

Koncepcja zagosodarowania Ogrodu DolnegoZamek Królewski w Warszawie

Zbiornik wodny otoczony różanymi rabatami, ławkami i cisowym żywopłotem ma być centrum dolnej części ogrodu przy Zamku Królewskim. Projekt modernizacji zielonych jest już gotowy. Brakuje tylko pieniędzy.

W ubiegłym roku zamknięto projekt przyszłego ogrodu i uzyskano pozwolenia budowlane.

- Do rozpoczęcia realizacji potrzebne są już tylko fundusze. W myśl koncepcji na dole, w miejscu obecnego trawnika zaplanowano wielki zbiornik wodny, otoczony ławkami, rabatami kwiatowymi i strzyżonym cisowym żywopłotem. Planujemy różano-lawendową pergolę z różami - albo dawnych odmian albo imitujących kształtem stare, lecz kwitnących kilka razy w roku i odpornych na choroby - powiedziała PAP zajmująca się ogrodem zamkowym Małgorzata Szafrańska.

- To będzie ogród regularny, symetryczny, zalany światłem, jednak także z cienistymi zakątkami i swobodną przestrzenią parkową. Planujemy również zaprezentować zbiór głazów narzutowych uznawany za najcenniejszy na terenie Warszawy - dodała.

Ostatni etap odbudowy Zamku

Skarpa ma być zupełnie pozbawiona drzew jak w XVIII w. Będzie to teren odkryty, z ławkami na obszarze Arkad i przed nimi. Wzdłuż Arkad ma powstać kwietna rabata.

- Może uda się też stworzyć namiastkę doniczkowych drzewek pomarańczowych ze specjalnej odmiany o kulistych główkach. Z daleka wyglądają jak pomarańczowe i są odporne na nasz klimat. W zakątku koło biblioteki będzie ogród wazowski, próbka starego stylu barokowego, gdzie znajdą się wzory z bukszpanów z tłem z barwnego żwiru i lawendową rabatą przy ścianie Zamku - tłumaczyła Szafrańska. Wśród roślin rabatowych zaplanowano także m.in. niebieskie i różowe niezapominajki, połączone z białymi i różowymi tulipanami narcyzy i zawilce maki, peonie, lilie, hortensje, azalie i fuksje w kamiennych wazach, tworzące różnobarwne plamy kolorystyczne. - Ogród to ostatni etap odbudowy, swoiste uwieńczenie Zamku. Mamy nadzieję na jak najszybsze jego odtworzenie - stwierdziła Szafrańska.

Kiedyś ogród był dalej

Ogród towarzyszył Zamkowi Królewskiemu w Warszawie właściwie od początku jego istnienia. W okresie średniowiecza, kiedy Zamek należał do książąt mazowieckich, ogrody były ważną scenerią kultury dworskiej, jako miejsce wypoczynku i zabaw. Najstarszy dokument mówiący o zamkowym ogrodzie pochodzi jednak dopiero z początku XV w.

- Nie znaczy to, że nie istniał wcześniej, chociaż nie możemy precyzyjnie określić gdzie. Prawdopodobnie był ogród u stóp skarpy zamkowej, na brzegu Wisły. Wówczas znajdował się nieco dalej od bryły Zamku, jednak wtedy ogrody często umieszczano poza obrębem murów z uwagi na szczupłość miejsca, a dworskie towarzystwo udawało się tam jak na piknik, zabierając prowiant, kobierce i namioty - powiedziała Małgorzata Szafrańska. - Swój rozkwit w dobie Renesansu ogród zawdzięcza późniejszej królowej Annie Jagiellonce, która spędzała na Zamku dużo czasu. Matka królowa Bona wpoiła jej zamiłowanie dla włoskiej sztuki ogrodowej nowego typu, preferującej ogrody geometryczne, strzyżone dostosowane do kompozycji architektury. Przekazała jej również miłość do roślin i dzięki królowej Annie u stóp skarpy powstały sady owocowe. Na skarpie utworzono zaś ogród w stylu włoskim, który można podziwiać na pierwszej panoramie miasta - relacjonowała Szafrańska.

Projekt ogroduZamek Królewski w Warszawie

Zniszczony podczas przebudowy

Kiedy Warszawa po unii lubelskiej została wybrana miastem sejmowym, wydano pierwsze ustawy ozdobione widokiem miasta, w którym je uchwalono. Na opublikowanej w latach 80. XVI w. drzeworytniczej panoramie Warszawy możemy podziwiać ogromny ogród na skarpie, schodzący ku brzegowi Wisły ogród wieńczyła brama, przez którą udawano się być może na przejażdżki łodziami po rzece. - Niestety ogród został zniszczony w okresie przebudowy Zamku przez Zygmunta III Wazę, kiedy powstał główny pięciobok gmachu. Król nie był jednak przeciwnikiem ogrodu, ponieważ natychmiast założył go w innym miejscu, na skarpie, koło obecnej Biblioteki Królewskiej. Ogród ten opisał w 1543 r. w słynnym wierszowanym opisie Warszawy Gociniec Adam Jarzębski. Dokument jest niezwykły dla opisu miasta, o zamkowym ogrodzie jest tylko wzmianka, która jednak zachęciła nas do odtworzenia tego ogrodu- powiedziała Szafrańska.

Sasi uporzadkowali skarpę

- Kiedy na Zamku pojawili się Sasi, brak ogrodu stał się problemem, ponieważ obaj byli wielbicielami Wersalu funkcjonującego między dziedzińcem a ogrodem. Stąd koncepcja Pałacu Saskiego z wielkim ogrodem jako głównej rezydencji. Zamek doczekał się tylko uporządkowania i zazielenienia skarpy. Póniej Stanisław August Poniatowski resztki ogrodu zamienił w ujeżdżalnię. Pozostały jedynie drzewka pomarańczowe w barwnych donicach, przywożone z oranżerii w Łazienkach na lato i umieszczane wzdłuż skarpy. Na dole powstała oficyna dla urzędników dworskich, którzy zakładali przydomowe ogródki. Król myślał o stworzeniu ogrodu na zasypanym starorzeczu, jednak jego abdykacja pozostawiła to w sferze projektów - mówiła pracownica Zamku. Podczas zaborów powstały projekty przebudowy Zamku, zorganizowano także rodzaj konkursu na ogród. Trudnością była jednak ruchliwa ulica obsługująca nadbrzeże, oddzielająca części planowanego założenia. Problem rozwiązał dopiero Jakub Kubicki projektując tunel nad ulicę, pierwotną formę Arkad. Spacerujący po górnym ogrodzie mogli schodzić wielkimi schodami na dolną część. Niestety całość funkcjonowała krótko, bo po powstaniu listopadowym Arkady przekształcono w stajnie, a w ogrodzie powstały koszary dla Kozaków. Ok. 1900 r. ogród dolny zniknął praktycznie zupełnie. Natomiast na skarpie nasadzano drzewa i krzewy, które po pewnym czasie niemal zakryły Zamek, zgodnie z ówczesną modą. Na zboczu skarpy powstały także kompozycje z kwiatów sezonowych.

Przetrwał wojnę, ale nie budowę trasy

- Po odzyskaniu niepodległości mieliśmy skarpę zarośniętą tak, że Zamku niemal nie było widać, natomiast na dole - baraki po Kozakach. Zamek wyremontowano i zamieszkał w nim prezydent. Tradycyjną funkcję ogrodu przejął ozdabiany drzewkami w donicach taras biblioteki, gdzie w specjalnych namiotach odbywały się przyjęcia. Niżej był w zasadzie głównie teren spacerowy. Baraki rozebrano, w Arkadach powstał garaż dla prezydenckich aut. O ogrodzie zapomniano. Dopiero kampania prasowa z lat 30. zwróciła na to uwagę i stworzono go, niestety tuż przed wybuchem wojny. By wydobyć monumentalność Zamku od strony Wisły wybrano ogród neobarokowy, symetryczny w stylu francuskim - z wielkim trawnikiem, kwietnikami i szpalerami tzw. boskietów - zwartego masywu drzew, ciętego na proste ściany - po bokach - opowiadała Szafrańska. Ogród przetrwał wojnę nienaruszony. Zniszczyli go dopiero budowniczy trasy W-Z i wjazdu na nią, który odciął część ogrodu od południa.

Kiedy po wojnie zdecydowano, że Zamek nie zostanie odbudowany, uporządkowano teren na górze i skarpę, na Arkadach ustawiono wysokie latarnie typu ulicznego i powierzono architektowi krajobrazu prof. Longinowi Majdeckiemu zaprojektowanie otwartego małego parku na terenie dolnego ogrodu. Z kolei w okresie odbudowy Zamku teren zajęły budynki Pracowni Konserwacji Zabytków (PKZ).

Zostały tylko graby

- Zaczęły tam wkraczać samosiewy. Z ogrodu przedwojennego ocalało jedynie 80 grabów, starannie przycinanych dziś przez zamkowego ogrodnika. Dzięki kolejnym drzewom otrzymywanym w darze udało się już prawie uformować dwa boki czworokąta boskietowego. Po odbudowie teren przestał być zapleczem gospodarczym i zaczął się powoli stawać miejscem przyszłego ogrodu. Rozebraliśmy budynki po PKZ-tach. Potem przez lata powstawał projekt zieleni. Reszta stała się uporządkowanym trawnikiem wykorzystywanym na imprezy plenerowe i przez wypoczywających mieszkańców - mówiła Szafrańska.

PAP//b

Źródło zdjęcia głównego: Zamek Królewski w Warszawie

Pozostałe wiadomości

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

92-latka wybrała się do córki, ale zapomniała gdzie ona mieszka. Zbłąkaną seniorką zainteresowała się przechodząca kobieta. Z kolei 79-letnia mieszkanka Śródmieścia postanowiła wybrać się poza Warszawę i zgubiła się już na Muranowie. W upalne dni starsze osoby są szczególnie narażone, powinny unikać samotnych podróży i dłuższego przebywania na zewnątrz.

Wyszły z domu i w upalne dni zgubiły się w mieście. To trudny czas dla starszych osób

Wyszły z domu i w upalne dni zgubiły się w mieście. To trudny czas dla starszych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarzuty usiłowania kradzieży oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości usłyszał 33-latek, który w trakcie zakrapianej alkoholem imprezy wtargnął na teren znajdującego się w pobliżu gospodarstwa i uruchomił ciągnik. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w inną maszynę rolniczą, a następnie w budynek.

Podczas imprezy wszedł na posesję sąsiadów i chciał odjechać ich ciągnikiem. Uderzył w maszynę i budynek

Podczas imprezy wszedł na posesję sąsiadów i chciał odjechać ich ciągnikiem. Uderzył w maszynę i budynek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kryminalni z Targówka zatrzymali 41-letniego mieszkańca dzielnicy, który nie tylko był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności, ale też posiadał znaczną ilość narkotyków.

Właśnie miał odjeżdżać autem, został obezwładniony

Właśnie miał odjeżdżać autem, został obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Młocku niedaleko Ciechanowa 46-latka kierująca renault wjechała do rowu. Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczyła policjantom, że była przekonana, że ktoś ją goni.

Pijana wjechała autem do rowu, bo myślała, że ktoś ją goni

Pijana wjechała autem do rowu, bo myślała, że ktoś ją goni

Źródło:
PAP

Groźnie wyglądająca kolizja w okolicy Dworca Zachodniego. Zderzyły się tam cztery samochody osobowe, na miejsce przyjechały służby.

Kolizja przy Dworcu Zachodnim. Cztery auta rozbite, podróżowało nimi 11 osób

Kolizja przy Dworcu Zachodnim. Cztery auta rozbite, podróżowało nimi 11 osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

20 zastępów straży gasiło w nocy z wtorku na środę pożar hali w Nowym Dworze Mazowieckim. Nikt nie ucierpiał, ale straty finansowe są duże.

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Płonęła hala w kompleksie magazynowo-biurowym

Źródło:
tvnwarszawa.pl