Zwolennicy Donalda Tuska chcą powitać go w przyszłą środę na Dworcu Centralnym w Warszawie. Tego dnia były premier, obecnie szef Rady Europejskiej, ma w stołecznej prokuraturze zeznawać jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy polskich władz z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa (FSB).
Od środy na Facebooku działa strona zatytułowana "Chodźmy z Tuskiem". Jej autorzy utworzyli też wydarzenie pod hasłem "Powitajmy Donalda Tuska na Centralnym!".
"PiS zrobił Donaldowi Tuskowi prezent na 60. urodziny i postanowił złożyć mu życzenia, ale miejsce wybrał nie najlepsze - w prokuraturze. My chcemy zaśpiewać 'Sto lat' jak tylko przyjedzie na Dworzec Centralny. Dlatego spotkajmy się 19 kwietnia, na peronie 3 o 10:20" - czytamy w opisie wydarzenia.
Sam Tusk kilka dni temu żartował na Twitterze: "Kwiecień plecień: 16 - Święta w domu, 19 - prokuratura w W-wie, 22 - sześćdziesiąte (!) urodziny. Niezły maraton. Do zobaczenia na trasie :)".
Wesprzeć Tuska chcą też posłowie
Udział w powitaniu Tuska zadeklarowało od środy na Facebooku sto kilkadziesiąt osób. Prawie 500 wyraziło zainteresowanie. Wesprzeć byłego premiera chcą w ten sposób m.in. posłowie Platformy: Sławomir Nitras, Agnieszka Pomaska, Michał Szczerba, Dorota Niedziela, Artur Gierada i Dorota Rutkowska, europosłanka PO Róża Thun, były wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak czy poseł Nowoczesnej (kiedyś w PO) Marek Sowa.
O udział w wydarzeniu zaapelowała w czwartek na swym profilu na Facebooku aktorka Krystyna Janda. - Niektórzy chcą mu odebrać prawo do występowania pod biało-czerwoną flagą. Byłoby dobrze, gdybyśmy go przywitali wszyscy tego dnia, zamanifestowali jedność z Europą, solidarność z Europą, w tym trudnym momencie i poparli Polaka, któremu udało zdobyć jedno z najwyższych stanowisk w Unii Europejskiej - podkreśla Janda w niespełna minutowym nagraniu.
Tusk stawi się na przesłuchanie
Pierwotnie prokuratura planowała przesłuchać Tuska 15 marca. Były premier nie mógł jednak wówczas stawić się ze względu na udział w sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, gdzie prezentował eurodeputowanym informację na temat szczytu UE z 9 i 10 marca.
Śledztwo przeciwko byłym szefom SKW o podjęcie bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB prowadzi wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Przedmiotem postępowania jest "przekroczenie uprawnień przez członków kierownictwa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez wymaganej zgody Prezesa Rady Ministrów", co stanowi przestępstwo przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Grozi za to do trzech lat więzienia.
js,PAP//rzw