Scena, telebimy i dwie trybuny na około trzy tysiące osób. Przygotowania na placu Krasińskich idą pełną parą. To tutaj Donald Trump wygłosi główne przemówienie swojej wizyty w Polsce.
Jak mówiła reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz, ekipa techniczna zapewnia, że prace postępują zgodnie z harmonogramem. Już we wtorek do końca dnia wszystko ma być dopięte na ostatni guzik.
Widownia i telebimy
We wtorek rozstawione zostały dwie trybuny. Pierwsza przeznaczona dla vipów ma pomieścić około półtora tysiąca osób. Druga - dla mieszkańców i gości, którzy prywatnie przyjdą posłuchać przemówienia Donalda Trumpa. Liczy ona około tysiąc dwieście miejsc. - Dla publiczności przygotowywane są też telebimy - mówi Paluszkiewicz. - Ambasada Amerykańska podkreśla, żeby stawić się tu między godziną 10 a 12 tak, by na czas zająć odpowiednie miejsce. Po tej godzinie już nikt na plac nie będzie wpuszczany - przestrzega dalej reporterka TVN24.Sam prezydent Trump ma przemawiać o 13. Jego wystąpienie potrwa około pół godziny.
Duże utrudnienia
Wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych wiąże się z ogromnymi utrudnieniami w ruchu. Już dziś mieszkańcy nie wjadą m.in. na plac Krasińskich czy pobliską ulicę Miodową. Przy wielu ulicach Śródmieścia wprowadzono zakazy parkowania. Straż miejska ostrzega, że jeśli kierowcy nie będą się do nich stosować - ich auta zostaną odholowane. SPRAWDŹ, GDZIE NIE MOŻESZ PARKOWAĆ Donald Trump wraz z żoną Melanią przylatuje do Warszawy w środę około godziny 22. Droga, którą prawdopodobnie przemierzy z Lotniska Chopina do centrum Warszawy - czyli ulice Żwirki i Wigury, Raszyńska i al. Jerozolimskie - nie będzie zamknięta, ale kierowcy muszą nastawić się na utrudnienia w czasie przejazdu kolumn z gośćmi. Będzie tam też obowiązywał zakaz zatrzymywania się.
CZYTAJ WIĘCEJ O UTRUDNIENIACH W RUCHU NA CZAS POBYTU TRUMPA W WARSZAWIE
Trump utrudnienia
Trump utrudnienia
Trump utrudnienia
kw/mś