Jak podaje wolska komenda zawiadomienie o makabrycznym znalezisku złożyła przypadkowa osoba, która weszła do opuszczonego budynku. Oględziny szczątków i budynku odbyły się w obecności prokuratora.
Jak podała policja, szczątki nie były ukryte, leżały w jednym z pomieszczeń budynku. Były na nich resztki odzieży. Jednak na razie nie wiadomo do kogo należały. - Zbieramy dowody pozwalające na identyfikację tej osoby. Sekcja zwłok i badania biegłych pozwolą na określenie przyczyn zgonu – dodaje Marta Sulowska z wolskiej komendy.
Policja nie wyklucza żadnej z hipotez: nagłej lub naturalnej śmierci. - Jednak za wcześnie, aby wysnuwać jakiekolwiek wnioski – dodaje Sulowska.
O makabrycznym odkryciu poinformowaliśmy w poniedziałek wieczorem, przed godziną 19. W opuszczonym budynku przy Młynarskiej znaleziono ludzki szkielet. Jak podał nasz reporter Artur Węgrzynowicz, na miejscu jest policja i załoga pogotowia ratunkowego.
- Budynek jest zabezpieczony przed wejściem osób postronnych. Tym bardziej dziwi, jak ktoś mógł się tam dostać - dodał Węgrzynowicz.
Informację potwierdziła Iwona Jurkiewicz z zespołu prasowego stołecznej policji.
- Na miejscu są funkcjonariusze z ekipy dochodzeniowo-śledczej i wykonują czynności pod nadzorem prokuratora - informowała.
W pustostanie znaleziono szkielet
tz/sk