Zaatakował w biały dzień na jednym z ruchliwych skrzyżowań. Napastnik podbiegł do stojącego na światłach samochodu, próbował siłą wyciągnąć kierowcę z auta. Doszło do szarpaniny. Skrajny przejaw agresji drogowej w Alejach Jerozolimskich zarejestrowała nasza czytelniczka.
Wideo otrzymaliśmy od Anny, która na co dzień pracuje jako kierowca autobusu miejskiego.
Na nagraniu widzimy auta stojące w niewielkim korku na światłach przy Dworcu Zachodnim. Kiedy zapaliło się zielone i samochody ruszyły, nagle gdzieś z lewej strony nadbiegł mężczyzna. Ruszył w stronę kierowcy kii z wyciągniętą w bojowym geście pięścią. - Usłyszałam krzyki i zobaczyłam, że na skrajnym lewym pasie zatrzymał się biały seat ibiza, wyskoczył z niego kierowca i podbiegł do samochodu stojącego przed autobusem, który prowadziłam - relacjonuje Anna.
"Zaczął zadawać silne ciosy kierowcy"
Napastnik szybkim ruchem otworzył drzwi samochodu i próbował siłą wyciągnąć z niego kierowcę. - Zaczął zadawać silne ciosy. Zupełnie nie potrafię określić przyczyny takiej agresji, nic na to nie wskazywało - podkreśla czytelniczka.
Agresor ciągnął kierowcę za nogi, jednak ten stawiał opór. Po kilku sekundach przepychanki, ofiara odepchnęła go nogą i zamknęła drzwi samochodu. Mężczyzna odszedł, a -według relacji Anny - pobity kierowca odjechał.
Nawet 10 tysięcy grzywny
Czytelniczka wysłała nagranie policji. - Sprawa trafiła do nas z pośrednictwem "Stop Agresji Drogowej". Nie mamy osoby poszkodowanej, więc będziemy prowadzić sprawę pod kątem wykroczenia - przekazał Karol Cebula z ochockiej komendy.
Co grozi agresywnemu kierowcy? - Za zakłócanie ładu i porządku publicznego sąd może nałożyć nawet 5 tysięcy złotych grzywny. Podobna kara grozi za tamowanie ruchu drogowego, a mamy z tym do czynienia w tym przypadku - wyjaśnił Cebula.
Może się jednak zdarzyć, że poszkodowany kierowca z kii zgłosi się na policję. - Wtedy sposób, w jaki zostanie zakwalifikowane zdarzenie, będzie zależeć od tego, jakie obrażenia odniosła osoba poszkodowana - doprecyzował policjant.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Anna