Na jednym ze portali aukcyjnych został wystawiony stół opisywany jako oryginalny mebel z Zamku Królewskiego. Cena wywoławcza wynosi blisko 20 tysięcy złotych. Jak eksponat trafił na sprzedaż i co na to jego dawny właściciel?
W opisie oferty znalazła się informacja, że sygnatury na stole świadczą o tym, że Zamek Królewski zakupił go około 1815-1817 roku. Jak pisze sprzedający, obecnie Zamek nie rości sobie praw do tego eksponatu, a jego władze nie są zainteresowane jego odzyskaniem.
"Mebel został nabyty przed 1945 rokiem przez osobę prywatną, wiele lat służył na plebanii kościoła" - opisuje sprzedający. Dalej czytamy, że "został zakupiony w stanie do gruntownej konserwacji zachowawczej i częściowo odtworzeniowej" z powodu ubytków forniru i dolnej części konstrukcji.
Na aukcję został wystawiony już po renowacji. Właściciel stołu zapewnia, że jego autentyczność potwierdzili muzealni konserwatorzy.
Stół z czasów cara Mikołaja I
Z prośbą o wyjaśnienie sytuacji zwróciliśmy się do Zamku Królewskiego. Jak odpowiedział nam Maciej Choynowski, specjalista z Ośrodka Sztuki Zamku Królewskiego, mebel faktycznie był eksponowany na Zamku Królewskim, a świadczyć o tym może znak wypalany na spodzie blatu oraz fragment oznaczenia z wypalaną koroną cesarską. To stół typu biedermeier, który zdaniem eksperta, był na wyposażeniu Zamku Królewskiego w czasach panowania cara Mikołaja I, czyli w latach 1825-1855.
Jak wyjaśnił dalej Choynowski, pozostałe oznaczenia, które mogłyby pomóc w ustaleniu, co działo się ze stołem w późniejszym okresie, zostały usunięte "świadomie lub przez amatorską, dość agresywną konserwację".
Meble krążyły po różnych miejscach
Ekspert sceptycznie podchodzi do wersji obecnego właściciela, który twierdzi, że stół wcześniej znajdował się na plebanii jednego z kościołów. "Nie znam przypadku, by Państwowe Zbiory Sztuki jakieś meble wyprzedawały. Raczej jest to strata wojenna jakiejś instytucji" - ocenił Choynowski.
Zaznaczył jednak, że ustalenie, gdzie przed wojną znalazł się eksponat i jaką drogę przeszedł, jest praktycznie niemożliwe ze względu na zniszczenie większości inwentarzy zamkowych zbiorów. Dodatkowo w okresie carskim i międzywojennym meble znajdujące się w Zamku Królewskim często były przewożone między różnymi budynkami, nie tylko w Warszawie. Mogły być przeniesione do Sejmu, Senatu czy siedziby Rady Ministrów, gmachów ministerialnych, a nawet do instytucji w Spale, Białowieży bądź Skierniewicach.
"Krąży po antykwariatach"
Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy stół został wystawiony na sprzedaż. Jak przekazał nam Choynowski, mebel "krąży" po antykwariatach i był wielokrotnie oferowany, nie tylko Zamkowi Królewskiemu. W latach 90. jego zakup był proponowany między innymi Łazienkom Królewskim. Wtedy miało być na nim więcej oznaczeń, dzięki którym można było zidentyfikować, skąd dokładnie pochodził.
Potwierdziła się również informacja o tym, że muzeum nie jest zainteresowane odzyskaniem stołu. "Biorąc pod uwagę brak możliwości jednoznacznej identyfikacji mebla i duży stopień wprowadzonych w nim wtórnych zmian, komisje zakupów Zamku Królewskiego kilkukrotnie odradzały jego nabycie" - podsumował Maciej Choynowski.
kk/b
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock / allegro