– Przy ul. Brzeskiej 5 od 2010 roku interweniowaliśmy pięć razy – informuje Nikodem Kiełbowicz z biura prasowego straży pożarnej.
Do jednego z pożarów doszło we wrześniu 2011 roku. - Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że najprawdopodobniej jego przyczyną było celowe podpalenie. Postępowanie umorzono wobec niewykrycia sprawcy czynu – wyjaśnia Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
Przyczyny sobotniego pożaru nie są na razie znane. Ma je zbadać biegły z zakresu pożarnictwa, którego powoła prokurator.
Decyzja we wtorek
Wciąż nie wiadomo czy mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich domów. - Oględziny się odbyły, ale nie uzyskaliśmy informacji, co dalej z budynkiem – mówi Barbara Dżugaj, rzeczniczka Pragi Północ. - Decyzja będzie we wtorek - informuje Andrzej Kłosowski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Wtedy też mieszkańcy dowiedzą się, czy mogą wracać do budynku przy ul. Brzeskiej 5. Na razie część z nich przebywa u swoich rodzin, a 3-4 rodziny w hotelu wynajętym przez urząd dzielnicy. - Ostatnie pietra nie były zamieszkałe. Z 54 lokali w całej kamienicy, 21 było zasiedlonych – mówi Dżugaj.
Podczas sobotniego pożaru spłonęło poddasze i dach kamienicy. Straż pożarna ewakuowała ok. 100 osób. Ewakuacja objęła też trzy przyległe budynki. Ich mieszkańcy mogli wrócić do swoich lokali w niedzielę rano.
Pożar na Brzeskiej
Pożarami kamienic na Pradze Północ zajmowaliśmy się już w 2011 roku. Po serii pożarów mieszkańcy powołali straż sąsiedzką, która przez całą dobę pilnowała czy w pobliżu kamienic nie kręci się nikt podejrzany. Pożarom poświęcono również sesję rady dzielnicy. To właśnie na niej mieszkańcy skandowali: "nie spalicie nas". Czytaj więcej na ten temat.
ran, wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński, tvnwarszawa.pl