Sąd po stronie Patryka Jakiego, oddalił wniosek Bezpartyjnych

Patryk Jaki o pozwie Bezpartyjnych
Źródło: TVN24
Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił we wtorek w trybie wyborczym wniosek przedstawicieli komitetu Bezpartyjni Samorządowcy, którzy domagali się od kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego zakazu rozpowszechniania informacji, że ma rządowe gwarancje na deklarowane przez niego inwestycje.

Sąd rozpatrzył we wtorek, w trybie wyborczym, wniosek kandydata Bezpartyjnych na prezydenta Warszawy Sławomira Antonika oraz kandydata tego komitetu na radnego sejmiku mazowieckiego Bogdana Żmijewskiego.

Obaj wnieśli o wydanie "zakazu rozpowszechniania" przez kandydata Zjednoczonej Prawicy na urząd prezydenta Warszawy "nieprawdziwej informacji, że rząd Rzeczypospolitej Polskiej udzielił gwarancji na inwestycje proponowane przez pana Patryka Jakiego w kampanii wyborczej". Apelowali także o wydanie nakazu Jakiemu, "dokonania sprostowania informacji", że rząd udzielił mu wspomnianych gwarancji.

Sprostowanie miało nastąpić w telewizjach, które transmitowały debatę kandydatów na prezydenta stolicy 12 października.

Zdaniem wnioskodawców Patryk Jaki powinien oświadczyć, że "podał fałszywą informację" o otrzymaniu gwarancji rządowych na inwestycje, które zaproponował w trakcie kampanii wyborczej oraz, że skala tych inwestycji "wielokrotnie przekracza możliwości budżetowe" Warszawy.

Sąd po stronie Jakiego

Sąd Okręgowy wniosek Bezpartyjnych jednak oddalił. W uzasadnieniu sędzia Ewa Wiśniewska-Wiecha stwierdziła, że wypowiedzi Jakiego "dotyczące posiadania przez niego gwarancji rządowych na sfinansowanie obiecanych inwestycji stanowiły element agitacji wyborczej".

Sędzia stwierdziła też, że zebrany materiał dowodowy "nie pozwalał na przyjęcie i stwierdzenie, że (…) nieprawdziwe były" kwestionowane przez Bezpartyjnych Samorządowców obietnice kandydata Zjednoczonej Prawicy.

Odnosząc się do wykorzystywanego przez Jakiego pojęcia "gwarancja rządowa", sędzia oceniła, że pojęcie to "powinno być rozumiane jako obietnica lub zapewnienie o wysokim stopniu prawdopodobieństwa składane przez członków koalicji rządowej".

- Uczestnik (Jaki – PAP) przesłuchiwany również dzisiaj w charakterze strony, posługując się zwrotem "gwarancja rządowa", używał go właśnie w takim potocznym znaczeniu, a nie znaczeniu ustawowym - podkreśliła sędzia Wiśniewska-Wiecha

Pisemne i pełne uzasadnienie postanowienia sądu ma być przekazane stronom w środę rano. W rozmowie z dziennikarzami reprezentujący stronę wnioskującą Bogdan Żmijewski zapowiedział złożenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego.

Jaki ze wsparciem ministrów

W trakcie kampanijnych działań Patryk Jaki często podkreśla, że może liczyć na wsparcie rządu - między innymi na budowę kolejnych linii metra czy mostów. Na konferencjach prasowych pojawiał się w obecności ministrów, ostatnio głównie szefa resortu inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego.

Głośnym echem odbiły się także niedawne słowa kandydata na wiceprezydenta Jakiego - Piotra Guziała. Były burmistrz Ursynowa na Twitterze napisał, że w razie wygranej Trzaskowskiego, "Warszawa na lata będzie odcięta od funduszy z budżetu państwa na budowę metra, mostów i obwodnicy".

Zdjęcie na stronie głównej: Tomasz Gzell / PAP

PAP/kw/b

Czytaj także: