Ruchy miejskie pokazują "jedynki". Chcą walczyć z "lex deweloper"

Justyna Glusman o "lex deweloper"
Źródło: TVN24

Pierwszoplanowym zadaniem dla koalicji 11 ruchów miejskich będzie zablokowanie podejmowanych na mocy "lex deweloper" inwestycji niezgodnych z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego - zapowiedzieli przedstawiciele koalicji, inaugurując kampanię wyborczą do rady Warszawy.

- Będziemy startować w tych wyborach samorządowych jako Koalicja Ruchów Miejskich po to, aby Warszawa i decyzje ważne dla naszego miasta były w końcu podejmowane z udziałem mieszkańców - powiedziała kandydatka ruchów miejskich na prezydenta stolicy Justyna Glusman na wtorkowej konferencji prasowej podczas której zaprezentowano liderów list w wyborach do Rady Warszawy.

"Dla nas miasto to dobro wspólne"

Glusman, która ma być "jedynką" na liście koalicji wystawionej w okręgu obejmującym stołeczne Śródmieście i Ochotę, zapowiedziała, że wtorkowa konferencja inaugurująca kampanię wyborczą do rady Warszawy, rozpoczyna serię cotygodniowych spotkań we wszystkich dzielnicach podczas których przedstawiciele koalicji skupionej wokół stowarzyszenia Miasto Jest Nasze będą prezentowali kolejne problemy Warszawy i propozycje ich rozwiązań.Kandydatka na prezydenta Warszawy podkreśliła, że wyzwaniem dla władz samorządowych kolejnej kadencji będzie "lex deweloper" - chodzi o ustawę o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących, która - według ruchów miejskich - zezwala na budowę inwestycji mieszkaniowych wbrew istniejącym planom zagospodarowania przestrzennego. Według deklaracji twórców specustawy miała ona służyć przede wszystkim skróceniu - z pięciu lat do roku - czasu przygotowania inwestycji mieszkaniowych.Zdaniem Glusman ustawa "bardzo dobrze obrazuje w jaki sposób główne partie polityczne traktują sprawy związane z miastem i jego zarządzaniem".- Dla nas miasto to dobro wspólne. PO w ostatnich latach zaprezentowała, że miasto to dobro na sprzedaż, tak jak w grze Monopoly: "tanio kupię, drogo sprzedam". Z kolei PiS dokończył dzieła wdrażając lex deweloper, czyli zamiast dobrej zmiany otrzymaliśmy propozycje i możliwość realizacji inwestycji developerskich bez żadnego trybu i kontroli - stwierdziła Glusman.

Cel ruchów miejskich

Prezes Miasto Jest Nasze Jan Mencwel - który ma być jednym z liderów koalicyjnej listy do rady miasta na Targówku, w Wawrze i Wesołej - podkreślił z kolei, że zablokowanie niezgodnych z planami miejscowymi inwestycji deweloperskich realizowanych na mocy "lex deweloper" będzie celem koalicji ruchów miejskich dla Warszawy.- Ta ustawa wywraca do góry nogami kontrolę nad inwestycjami, ale jedynym organem, który tę kontrolę jeszcze będzie posiadać jest rada miasta" - zauważył. "Nasi radni będą uczciwi, będą działać w interesie mieszkańców i nie zgodzą się na żadną inwestycję komercyjną, która będzie niezgodna z planami miejscowymi wypracowanymi latami przez mieszkańców - zadeklarował Mencwel.Szef MJN zwrócił też uwagę, że "tzw. konstytucja przestrzenna czyli studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego dla Warszawy jest nieaktualne". - Tam panują zapisy z lat 70. Chcemy tę konstytucję unowocześnić tak, aby odpowiadała wyzwaniom XXI wieku - oświadczył Mencwel.Z kolei Klaudia Jastrzębska ze Stowarzyszenia Sąsiedzkie Włochy - "jedynka" na liście koalicji we Włochach, Ursusie i na Bemowie - przedstawiła propozycję stworzenia "systemu wczesnego ostrzegania - portalu internetowego gdzie na bieżąco będą aktualizowane wnioski zgłaszane w trybie lex deweloper". - Dodatkowo portal będzie miał funkcję newslettera tak, aby zainteresowani mieszkańcy i organizacje pozarządowe mogły być na bieżąco informowane - zapowiedziała.

Ochrona zabytków

Kolejną propozycją miejskich aktywistów - zaprezentowaną przez Katarzynę Homan z MJN, która ma kandydować do stołecznej rady miasta na Bielanach i Żoliborzu - jest wspieranie uchwalania ochrona części zabytków i założeń architektonicznych poprzez ustanawianie parków kulturowych.Jak zapowiedzieli przedstawiciele Koalicji Ruchów Miejskich, w gronie liderów list do rady Warszawy znajdą się również: Stefan Gardawski z MJN i prezes stowarzyszenia Rembertów Bezpośrednio Aleksander Lesiński (Praga Południe i Rembertów), Jan Popławski ze stowarzyszenia MJN (Mokotów), Jacek Kisiel ze stowarzyszenia Wola Mieszkańców (Wola), założycielka Fundacji Zmiana i praskiej biblioteki sąsiedzkiej Maria Dąbrowska (Praga Północ i Białołęka), prezeska stowarzyszenia Sąsiedzi dla Wesołej Agnieszka Kłębocka (Wawer, Targówek, Wesoła) oraz Paweł Przewłocki z MJN (Wilanów i Ursynów).W zeszły wtorek premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 21 października, tym samym rozpoczęła się oficjalnie kampania wyborcza.

PAP/ran

Czytaj także: