Różne potrzeby rowerzystów. Komu dogodzić? I jak?

Niektórzy rowerzyści boją się korzystać z pasów na jezdniTVN24

Budować drogi rowerowe czy wyznaczać pasy na jezdni? Dogadzać niedzielnym rowerzystom czy skupić się na tych, którzy traktują jednoślad jako codzienny środek transportu? Te dwie kwestie zdominowały piątkową dyskusję w Domu Jabłkowskich. Prostych odpowiedzi nie ma.

Z jednej strony starzy wyjadacze, weterani masy krytycznej, codzienni użytkownicy rowerów, z drugiej ogromna rzesza nowych, którzy lubią lans na holenderce, wkręcili się w Veturilo albo wyciągają górala w niedzielę, aby w weekend skoczyć nad Wisłę.

To oczywiście daleko idące uproszczenia. Na razie ciężko mówić o otwartym konflikcie, ale podczas spotkań takich, jak to w Domu Jabłkowskich, widać podziały.

Drogi kontra pasy

"Starzy" coraz częściej omijają wydzielone ścieżki rowerowe, bo coraz więcej tam "nowych", którym zarzucają nieznajomość przepisów. "Wyczynowcy" woleliby pasy rowerowe wyznaczane na jezdni, bo można jechać szybciej, raczej nie wtargnie przed koła przechodzień, no i nie ma "niedzielnych" - boją się.

- Żeby stwierdzić, że ktoś się boi pasa, to najpierw trzeba go wybudować i przeanalizować sytuację. My domniemujemy, że rowerzyści boją się pasów, jest ich zbyt mało, żeby to stwierdzić. Jak będzie więcej wszyscy się oswoją - dowodził jeden z uczestników dyskusji.

Marcin Hyła, szef stowarzyszenia Miasta dla Rowerów powiedział, że likwidowanie dróg na rzecz pasów zaczęło się już w Krakowie. Ale przyznał jednocześnie, że reakcje rowerzystów na taki ruch były podzielone. - Dostałem wiele sygnałów, że ludzie nie chcą pasów, bo się boją jeździć przy samochodach. Rozumiem tych, których rozczarowała infrastruktura wydzielona, ale to nie jest tak, że pas na jezdni można zastosować wszędzie. Trzeba być bardzo ostrożnym - dowodził, podpierając się przykładem Londynu. - W tym roku zginęło tam już ośmiu rowerzystów. Londyn przez lata stawiał na pasy, teraz stawia na pełną separację - tłumaczył.

- Warszawa jest zafiksowana na drogach, które widać w statystykach. A rowerzystom służy też uspokajanie ruchu, które w statystykach ujęte już nie jest, więc przeforsować je trudniej. Kierowców trzeba oswajać z rowerzystami. Jeśli rowerzysta jest na ścieżce, traktowany jest jak kosmita albo inny rodzaj pieszego - argumentował na rzecz pasów Marek Słoń z Zielonego Mazowsza.

- Droga rowerowa to złudna separacja i złudne bezpieczeństwo. Ona gdzieś się musi przeciąć z ruchem samochodów - wtórował mu Marcin Jackowski z tej samej organizacji.

Reprezentant ratusza dał nadzieję zwolennikom pasów. - Nie zapieramy się przed pasami, one powstają i będą powstawać. W ciągu roku ich liczba się podwoi - zapewnił Mikołaj Pieńkos z biura pełnomocnika ds. polityki rowerowej. Ale zastrzegł szybko, że pasy nie będą powstawać wszędzie.

Dyskutanci zgodnie uznali, że pas to rozwiązanie na drogi węższe, o niższej randze, nie kilkupasmowe arterie, gdzie kierowcy jeżdżą bardzo szybko.

Masowo czy elitarnie?

Spór wywołała też próba wskazania, którzy użytkownicy powinni być dla miasta priorytetem. Symboliczną reprezentantką mniej zaawansowanych cyklistów stała się matka z dzieckiem, dla której rower mógłby stać się realną alternatywą dla samochodu. Mógłby, gdyby miała ścieżkę, bo pasem raczej nie pojedzie ze względów bezpieczeństwa.

- Matka z dzieckiem jako ta osoba, o która trzeba się starać oznacza droższe i gorsze rozwiązania (czyli odseparowane drogi rowerowe - red.). Dbajcie o tych, którzy jeżdżą dziś - apelował jeden z uczestników dyskusji.

- Matka z dzieckiem w niedzielę może sobie pojechać chodnikiem, nic się nie stanie - dodał inny.

- Celem Warszawy nie jest to, aby rowerzystów była garstka, tylko, żeby reprezentowali cały przekrój społeczny - polemizował Pieńkos.

Rowerzyści zgodnie stwierdzili, że ten wewnętrzny konflikt im nie służy, bo czyni słabszym partnerem wobec miasta. - Ktoś nas na siebie napuszcza, a konflikt pas czy droga jest sztuczny, bo na razie nie ma jednego albo drugiego - skonstatował Rafał Muszczynko z Warszawskiej Masy Krytycznej.

- Chcemy zmienić świat, ale nas jest zbyt mało. Powinno nam zależeć, żeby jeżdżących na rowerach było więcej - podsumował Hyła.

Objeździli, policzyli, opisali

Pretekstem do dyskusji na temat przyszłości rowerów w Warszawie był "Społeczny audyt polityki rowerowej" opracowany przez Radosława Wałkuskiego z Zielonego Mazowsza. Liczący niemal 70 stron dokument powstał dzięki Mechanizmowi Finansowemu Europejskiego Obszaru Gospodarczego (tzw. fundusze EOG). Dokument jest kompleksowy - zawiera opis ruchu rowerowego w Warszawie, wylicza dokumenty będące podstawą polityki rowerowej, pokazuje instrumenty ich realizacji. Części opisowej towarzyszy krytyczna, w której autorzy wskazują co funkcjonuje źle i rekomendują, jak temu zaradzić.

Z raportu wynika, że łączna długość infrastruktury rowerowej to 413,9 km (w tym 345 km dróg rowerowych, 52 km ciągów pieszo-rowerowych, 14,8 km pasów rowerowych i 1,4 km kontrapasów). Niby dużo, ale każdy kto jeździ, wie, że system ten nie tworzy spójnej całości.

W ostatnich latach Warszawa przeznaczała na samodzielne inwestycje rowerowe zaledwie 0,5 proc. pieniędzy, które w tym samym czasie inwestowała w transport i komunikację. Autorzy rekomendują zwiększenie budżetu rowerowego do 2 proc. wartości wspomnianych inwestycji. To dawałoby 38 mln zł rocznie, zamiast dzisiejszych 9,5 mln zł.

Dokumenty a rzeczywistość

Zwracają też uwagę, że za ambitne zadania, które miasto stawia przed sobą we własnych dokumentach, nie idą realne działania. I tak np. Program Rozwoju Ruchu Drogowego z 2009 roku zakładał, że głównymi ulicami centrum będzie można swobodnie poruszać się na rowerze.

Raport punktuje też budowanie infrastruktury niezgodnej ze standardami ruchu rowerowego i oskarża o to głównie dzielnice, na które żadnego wpływu nie ma pełnomocnik ratusza ds. polityki rowerowej.

Rowerzyści sprawdzili też, jak wygląda jazda po głównych drogach miasta (lub wzdłuż nich, o ile to możliwe), w promieniu kilku kilometrów od ronda Dmowskiego.

Skala badania była duża, objęto nim 477 km tras, a poszczególne odcinki oceniano w 4-stopniowej skali. Za dobre i bardzo dobre uznano zaledwie 7 proc. ocenianych tras, za dostateczne 30 proc., ocenę mierną otrzymało 24 proc. Na 39 proc. badanych odcinków nie było w ogóle warunków do jazdy rowerem.

Piotr Bakalarski

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Cmentarz ewangelicki przy ulicy Kamykowej w Brzezinach trafił do rejestru zabytków.  Decyzję podjął Marcin Dawidowicz, mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków.

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Wycięli drzewa, planowali ekshumację. Decyzja konserwatora kończy sprawę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niepełnosprawna trzyletnia Emilka nie żyje, była w "stanie wycieńczenia i niedożywienia". Matka dziewczynki trafiła do aresztu. Miała zostawiać swoją córeczkę bez opieki na długie godziny.

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Trzyletnia Emilka zmarła z powodu odwodnienia. Była też niedożywiona

Źródło:
Uwaga TVN

11 mandatów, zatrzymane prawo jazdy oraz sześć dowodów rejestracyjnych, a także wniosek do sądu o ukaranie za zakłócanie porządku publicznego. To efekt akcji wymierzonej w organizatorów i uczestników nielegalnych wyścigów w Wołominie.

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Nielegalne wyścigi i akcja policji. Skontrolowali 35 aut, wystawili 11 mandatów

Źródło:
tvnwarszawa.pl