Rekin reprywatyzacji czy "skromny adwokat". Kim jest Robert Nowaczyk?

[object Object]
"Głównym celem było załatwienie sprawy Srebrnej 16"TVN24
wideo 2/6

- Jestem tylko skromnym adwokatem i inwestorem – mówił o sobie w jednym z wywiadów. Ale w artykułach o aferze reprywatyzacyjnej jego nazwisko przewijało się bardzo często, także w tych najgłośniejszych. Aż prokuratorskie zarzuty skróciły je do pierwszej litery. W czwartek dzięki sensacyjnemu przesłuchaniu wrócił na nagłówki mediów. Kim jest Robert Nowaczyk?

Patryk Jaki wielokrotnie podkreślał, że Robert Nowaczyk jest kluczowym świadkiem dla komisji. Adwokat uczestniczył w 46 procesach zwrotu nieruchomości. Jak wyliczyła "Gazeta Wyborcza" Nowaczyk dla swoich klientów wystarał się o około 96 milionów odszkodowań, ponad 40 kamienic i działek, nierzadko w świetnych lokalizacjach. Ponadto, mecenas sam inwestował w roszczenia, m.in. prawa do kamienicy i dwóch działek na placu Zamkowym. Sam Nowaczyk mówił podczas czwartkowego posiedzenia komisji weryfikacyjnej, że łączna kwota zgłoszonych przez niego roszczeń sięgała miliarda złotych.

Jego klientami byli Marzena K., Grzegorz M. i Janusz P., którzy chcieli przejąć działkę na placu Defilad (przedwojenny adres Chmielna 70). Od opisu tej reprywatyzacji datuje się wybuch afery reprywatyzacyjnej.

Marzena K. to siostra Nowaczyka, była pracowniczka Ministerstwa Sprawiedliwości. Jak donosiły media, w ramach reprywatyzacji nieruchomości dostała łącznie 38 milionów złotych, dzięki czemu zaczęto ją tytułować "najbogatszą urzędniczką w Polsce".

Grzegorz M. jest znanym warszawskim adwokatem, byłym dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej. P. to wieloletni znajomy Nowaczyka, z którym współdzielili lokal kancelarii prawnej przy alei Róż.

Sprawa Chmielnej

Do transakcji doszło w 2012 roku. Grunt odzyskał właśnie Robert Nowaczyk. Ze strony ratusza decyzję o zwrocie działki podpisał Jakub Rudnicki, ówczesny wicedyrektor miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami. Była to jedna z ostatnich spraw, którymi zajmował się w ratuszu. Kilka miesięcy później zrezygnował z pracy.

Dziennikarki "Gazety Stołecznej" ujawniły, że Rudnickiego i Nowaczyka łączyły nie tylko urzędnicze sprawy w Warszawie, ale też wspólny biznes w Kościelisku na Podhalu. Obaj byli współwłaścicielami ośrodka wypoczynkowego Salamandra. Rudnicki nabył do niego prawa w maju 2012 r., Nowaczyk – we wrześniu 2012 r. Zaledwie miesiąc później w ratuszu w Warszawie obaj sfinalizowali sprawę zwrotu Chmielnej 70.

W wywiadzie dla Onetu, Nowoaczyk negował bliskie relacje z Jakubem Rudnickim. Twierdził, że wszystko było kwestią przypadku. "Spotkaliśmy się przy sprzedaży Salamandry, ale trudno mówić o jakiejś znajomości (…) Byliśmy niezależnymi udziałowcami w Salamandrze. To tak, jakbyśmy kupili mieszkania w tym samym bloku" - tłumaczył.

Akt oskarżenia

Nowaczyk jest jedną z dziewięciu osób, które wrocławska prokuratura oskarżyła w październiku 2017 roku w związku z przestępstwami przy stołecznej reprywatyzacji. Część przestępstw objętych aktem oskarżenia dotyczy korupcji.

Ale Nowaczykowi prokuratura zarzuciła przede wszystkim niekorzystne rozporządzenie mieniem spadkobierców dawnego właściciela nieruchomości warszawskiej przy ulicy Morszyńskiej 27 oraz nieruchomości w Kościelisku przy Salamandry. Od lutego 2017 do sierpnia 2018 był aresztowany.

W ostatnich dniach mecenas zgodził się na podawanie pełnego nazwiska i pokazywanie jego twarzy.

Naruszenie zasad etyki zawodowej zarzucił mu także rzecznik dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej. Robert Nowaczyk usłyszał dwa zarzuty, z których jeden dotyczy spraw związanych z reprywatyzacją, a drugi - niezgodnego z adwokackimi przepisami zasiadania w zarządzie spółki.

Stanął przed komisją

W czwartek Nowaczyk stanął przed komisją weryfikacyjną. Odmówił odpowiedzi na część pytań, ale opowiedział wiele o znajomości z byłym dyrektorem w ratuszu Jakubem Rudnickim oraz jego związkach z ludźmi służb.

Niespodziewanie wprowadził wątek nieruchomości przy Srebrnej 16. Przekonywał, że głównym celem zatrudnienia Rudnickiego w Biurze Gospodarki Nieruchomościami było "wyczyszczenie" Srebrnej 16 z roszczeń. Chodzi o działkę należącą do spółki powiązanej z ludźmi środowiska PiS, na której planowany był niemal 200-metrowy wieżowiec. Sprawę opisała we wtorek "Gazeta Wyborcza". - Problem Srebrnej 16 polega na tym, że tam są otwarte roszczenia reprywatyzacyjne i dopóki te roszczenia reprywatyzacyjne nie będą zamknięte, to nie ma prawnej możliwości, żeby ktokolwiek na tym coś wybudował, dostał kredyt etc. - mówił.

Nowaczyk zeznał, że pojawiał się w BGN w związku z prowadzonymi postępowaniami zwrotowymi. Pytany, czy to było częste zjawisko, odparł: "myślę, że raz na miesiąc". Na pytanie, czy w jakikolwiek sposób próbował wpłynąć na szybkość postępowania bądź na treść wydawanej decyzji, odparł: "nigdy". W związku z toczącym się postępowaniem prokuratorskim odmawiał odpowiedzi na pytania o "wątki korupcyjne". Przyznał, że brał udział w reaktywacji przedwojennych spółek.

TAK RELACJONOWALIŚMY KOMISJĘ WERYFIKACYJNĄ

[object Object]
Nowaczyk o kupnie mieszkaniaTVN24
wideo 2/8

kz,PAP,ran/b

Pozostałe wiadomości

Na chodniku, na zakazie, tuż przy skrzyżowaniu, na trawniku, miejscu dla osób z niepełnosprawnościami, drodze pożarowej, w bramie czy na przejściu dla pieszych - niektórzy kierowcy wciąż uważają, że przy parkowaniu obowiązuje brak zasad.

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy oraz tramwaj zderzyły się na nowej trasie do Wilanowa. Uszkodzony został sygnalizator świetlny. Na miejscu pracowały służby.

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem zderzyły się trzy samochody. Dwa z nich są mocno rozbite. Jak wynika z ustaleń policji, do zdarzenia doszło, kiedy jeden z kierowców skręcał w lewo. Jedna osoba trafiła do szpitala. Okazało się, że jednym z aut kierował 17-latek, który nie miał prawa jazdy.

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Mińskiem Mazowieckim czołowo zderzyły się dwa samochody. Cztery osoby odniosły obrażenia, trafiły do szpitali. Służby wyjaśniają okoliczności wypadku.

Czołowe zderzenie pod Mińskiem Mazowieckim. Cztery osoby w szpitalu

Czołowe zderzenie pod Mińskiem Mazowieckim. Cztery osoby w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w domku letniskowym pod Wyszkowem. Strażacy ewakuowali dwie osoby. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Jedna osoba trafiła do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-latek ugodził nożem kobietę podczas domowej imprezy i uciekł, a 23-latka groziła znajomym poszkodowanej. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty, mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze komendy stołecznej "wszczęli czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie" byłego ministra - przekazała w piątek wieczorem policja, dodając, że informacje o "niebezpiecznej jeździe" polityka w centrum Warszawy pojawiły się w mediach.

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Policjanci sprawdzają, jak "były minister" jechał przez centrum Warszawy

Źródło:
tvn24.pl, "Fakt"

W Powstaniu Warszawskim walczyli o wolność. O wyzwolenie stolicy Polski spod niemieckiej okupacji. Często byli jeszcze nastolatkami. - Oczywiście, że słysząc gwizd spadającej bomby czy nadlatującego pocisku, to się bałem, ale gdzieś wewnątrz zawsze tkwiła świadomość złożonej przysięgi i poczucie, że jestem żołnierzem. A także strach przed wstydem (…), gdybym się sprzeniewierzył wpajanym latami wartościom - mówił Stanisław Majewski ps. "Stach". W dniu Wszystkich Świętych wspominamy powstańców, którzy zmarli w ciągu ostatniego roku.

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Powstańcy warszawscy, których pożegnaliśmy w minionym roku

Źródło:
tvn24.pl

Na Cmentarzu Powązkowskim trwa 50., jubileuszowa kwesta. Pieniądze na ratowanie zabytkowych nagrobków zbierają znani artyści, dziennikarze, politycy i rekonstruktorzy w strojach historycznych.

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Od pół wieku kwesta ma ten sam cel: ratowanie zabytkowych nagrobków

Źródło:
PAP

Małżeństwo policjantów spod Warszawy spędzało wolny dzień w stolicy. Kiedy rozpoznali na ulicy poszukiwanego listem gończym 32-latka, po chwili był on już obezwładniony. Dalsze działania policjantów w tej sprawie doprowadziły do zatrzymania kolejnej osoby. Odzyskano też kradzione bmw warte 160 tysięcy złotych.

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Małżeństwo policjantów rozpoznało przestępcę. Po chwili był obezwładniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poszukiwani listami gończymi niemal zawsze są zaskoczeni widokiem zatrzymujących ich policjantów. Tak było też w przypadku 48-latka i 57-latka. Oni sądzili, że - by uniknąć kary - wystarczy zamieszkać w innych miastach.

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Sądzili, że przeprowadzka do innego miasta wystarczy, by uniknąć kary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Targówka pracują nad sprawą kradzieży w galeriach handlowych. Łupem złodziei padły drogie perfumy. Na stronie pojawiły się zdjęcia dwóch osób: kobiety i mężczyzny, którzy mogą mieć związek ze sprawą. Policja prosi pomoc w ich identyfikacji.

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Kradzieże drogich perfum w galeriach handlowych. Policja szuka tych osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Podtrzymujemy nasze stanowisko w sprawie odbudowy centrum handlowego przy Marywilskiej. Jesteśmy na końcowym etapie koncepcji - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Małgorzata Konarska, prezes zarządu spółki Marywilska 44. Hala targowa przy Marywilskiej w Warszawie spłonęła 12 maja. - Myślę, że w drugim półroczu przyszłego roku uda się wbić łopatę i rozpocząć pracę - dodaje Konarska.

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

"Podtrzymujemy nasze stanowisko". Co dalej z handlem przy Marywilskiej 44?

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) poszukiwali zaginionego 90-letka. Wyszedł on z domu i poszedł w kierunku rzeki Bug. Życie starszego mężczyzny było zagrożone.

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

W klapkach wyszedł z domu w kierunku rzeki i zniknął

Źródło:
tvnwarszawa.pl

500 złotych mandatu i powrót do domu zamiast lotów na wakacje. Tak skończyły się dla dwóch podróżnych "bombowe żarty" na warszawskim lotnisku.

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Nikogo nie rozbawili i nigdzie nie polecieli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy podczas patrolu zauważyli leżącego na ulicy człowieka i stojącą obok taksówkę. Byli przekonani, że doszło do wypadku. Mylili się. Taksówkarz zatrzymał się, by pomóc leżącemu na jezdni mężczyźnie.

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

"Jako jedyny zainteresował się leżącym na ulicy człowiekiem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgłosił, że na jednym z warszawskich przystanków autobusowych napadł go nieznany mężczyzna i grożąc nożem, zabrał mu telefon komórkowy. W trakcie kolejnych przesłuchań zaczął się motać, a policjanci szybko poznali jego plan. Teraz 40-latkowi grozi bardzo surowa kara.

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Chciał dwa razy zarobić na telefonie, zgłosił napad z nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek wieczorem trzy samochody zderzyły się na trasie S7 niedaleko Piaseczna. Dwie osoby trafiły do szpitala. Były utrudnienia w kierunku Warszawy.

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Na S7 zderzyły się trzy auta, w tym porsche

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na rondzie Wojnara w warszawskich Włochach trwa montaż kamer, które będą rejestrowały kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle. Nad skrzyżowaniem zawisło 28 żółtych urządzeń. To pierwszy taki system w Warszawie.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Kierowcy łamiący przepisy dostaną mandaty

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z programem hodowlanym, zamieszkująca warszawskie zoo samica krokodyla kubańskiego o imieniu Dwójka została przekazana do ogrodu zoologicznego w Tallinie. W środowisku naturalnym jest to gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem, stąd bardzo istotna rola ogrodów w jego ratowaniu.

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Samica krokodyla z warszawskiego zoo pojechała do Tallina. Dorobiła się pseudonimu "pani meteorolog"

Źródło:
PAP

31-latek został zatrzymany przez stołecznych policjantów tuż po tym, jak odebrał od pokrzywdzonego 113 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut i trafił do aresztu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Niósł w papierowej torbie 113 tysięcy złotych. Podejrzany o oszustwo obezwładniony i zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl