Gigantyczna, pomarańczowa płachta pojawiła się na wschodniej elewacji Pałacu w poniedziałek. Jest na niej wielki numer 19115 - to telefon uruchomionego właśnie Centrum Kontaktu z Mieszkańcami.
To z kolei nowa jednostka ratusza, która ma w założeniu pozwolić mieszkańcom na szybkie zgłaszanie spraw wymagających pilnej naprawy czy innej reakcji miasta.
A zarazem realizacja jednej z przedreferendalnych obietnic prezydent miasta, która zapowiedziała lepszą komunikację z mieszkańcami.
Testujemy aplikację
Oprócz infolinii, jest też aplikacja na telefony komórkowe, która pozwala zrobić zdjęcie i wysłać je do CKzM razem z krótkim opisem problemu. Tak też zrobiliśmy. Z samego rana, z pomocą aplikacji zgłosiliśmy miastu, że Pałac Kultury został zasłonięty wielką reklamą.
- Zgłoszenie otrzymało nr 103287/13. Dziękujemy, Urząd m.st. Warszawy - poinformował zwrotny SMS.
Póki co, reklama wciąż wisi.
Piątek: "Sprzeczne z zasadami"
Jarosław Jóźwiak, który odpowiada za Centrum Komunikacji, przez cały dzień nie znalazł czasu, by odpowiedzieć na pytanie o jego reklamę na PKiN. Nie dowiedzieliśmy się też, czy w ciągu pierwszej doby numer 19115 pomógł rozwiązać jakiś problem zgłoszony przesz mieszkańców.
Sprawę skomentował za to Grzegorz Piątek, nowy szef wydziału estetyki, powołany na to stanowisko w miejsce odwołanego Tomasza Gamdzyka. Ten - niedługo przed referendum - stanowisko stracił właśnie dlatego, że nie radził sobie z walką z reklamami.
- Projekt [reklamy na PKiN - red.] został zgłoszony przez Centrum Komunikacji Społecznej pod koniec października, choć zasady wymagają 2 miesięcy wyprzedzenia i poddany pod głosowanie emailowe zespołu opiniującego, którego jestem członkiem. Byłem przeciw, ponieważ - abstrahując od tego, czy jest sens w ogóle zasłaniać pałac czymkolwiek - reklamowanie 19 115 na Pałacu jest sprzeczne z zasadami przyjętymi przez miasto. Wg tych zasad na Pałacu dopuszczone są tylko "dekoracje okolicznościowe z okazji ważnych wydarzeń o znaczeniu ponadlokalnym" - zwraca uwagę Piątek.
I dodaje: - Uruchomienie miejskiego centrum kontaktu jest wydarzeniem z definicji lokalnym, a ten baner nie jest unikalną dekoracją, tylko częścią kampanii promocyjnej. Robienie wyjątków dla miejskich kampanii podważa sens przyjmowania jakichkolwiek zasad i opiniowania czegokolwiek - nie kryje rozgoryczenia.
Hanna Gronkiewicz-Waltz o Centrum Kontaktu z Mieszkańcami
roody
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl