Ratusz planuje wymianę z biznesmenem. Grunt pod pałac za boisko?

Tak mógłby wyglądać Pałac Karasia
Tak mógłby wyglądać Pałac Karasia
Źródło: materiały promocyjne
Biznesmen Maciej Marcinkowski może dostać działkę nieopodal Krakowskiego Przedmieścia, w miejscu dawnego Pałacu Karasia. Ma to być cena za utrzymanie w rękach miasta szkolnego boiska przy ul. Foksal, do którego Marcinkowski kupił roszczenia - informuje "Gazeta Stołeczna".

Maciej Marcinkowski specjalizuje się skupowaniu od spadkobierców roszczeń do gruntów, które zostały zabrane na mocy dekretu Bieruta. Jest w posiadaniu roszczeń m.in. do działki pod gimnazjum przy Twardej oraz grunt przy Foksal, gdzie znajduje się boisko liceum Zamoyskiego.

Działka przy Kopernika

By radzić sobie z problemem, radni przegłosowali w lipcu uchwałę, dzięki której prezydent miasta może dokonać transakcji z biznesmenem. Urzędnicy postanowili wymienić boisko na dwie działki przylegające do parceli biznesmena przy PKiN (niezbędne mu do budowy wieżowca).

W uchwale była też mowa o innej działce, ale nie ujawniono, o jaką chodzi. Teraz "Gazeta Stołeczna" informuje, że chodzi o teren przy ul. Kopernika, w pobliżu Krakowskiego Przedmieścia. Kiedyś stał tam Pałac Karasia, a teraz mieści się parking.

Wróci Pałac Karasia?

- Do tej transakcji pan Marcinkowski dopłaci - mówi "Stołecznej" Marcin Bajko, dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami w ratuszu. - To próba rozwiązania trudnej sytuacji. Wybieramy najmniejsze zło – przyznaje.Jak twierdzi rzeczniczka biznesmena Agnieszka Śliwa, działkę wycenił biegły rzeczoznawca, a "odbudowa pałacu jest marzeniem pana Marcinkowskiego".

Według tych wyliczeń boisko warte jest 31 mln zł, grunt pod Pałac Karasia 26 mln zł, a dwie działki na pl. Defilad niecałe 16,5 mln zł. - Jeśli transakcja się odbędzie, pan Marcinkowski będzie musiał dopłacić kwotę przekraczającą wartość działki przy ul. Foksal. To ponad 11 mln zł - twierdzi Śliwa w rozmowie ze "Stołeczną". Z kolei ratusz zaznacza, że dopłata może się zmienić, bo negocjacje trwają.

Transakcja będzie mogło dojść do skutku, jeżeli zgodzą się na nią radni. Prawdopodobnie nie będzie z tym problemu, bo radni PO i SLD lipcową uchwałę przyjęli jednogłośnie.

ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ FAKTÓW O PROBLEMACH Z REPRYWATYZACJĄ W WARSZAWIE:

ran/b

Warszawa dla oszustów

Czytaj także: