Mieszkańcy Woli mogli wreszcie podziękować taksówkarzowi, który podczas pożaru obudził ich i powiadomił o zagrożeniu. O tym, że szukają mężczyzny, informowaliśmy w niedzielę.
"Udało się!!! Dzięki Państwa pomocy odnaleźliśmy taksówkarza, który bezinteresownie ratował mieszkańców z płonącej kamienicy. Wspaniały człowiek, który zrobił to z potrzeby serca - po to by uratować ludzi. Dziękujemy bardzo serdecznie. Jest Pan prawdziwym bohaterem!" - poinformowali na portalu społecznościowym organizatorzy akcji poszukiwawczej
Dodali, że ze względu na szacunek dla prywatności taksówkarza postanowili nie ujawniać publicznie jego tożsamości. "Powiemy tylko, że jest to bardzo sympatyczny i skromny człowiek. Jeszcze raz dziękujemy!"
Płonęły zabytkowe "Pięciochatki"
Pożar wybuchł w ostatnią niedzielę października późnym wieczorem. Palił się budynek przy ul. Prądzyńskiego 23b. Ewakuowano 10 osób, dwie zostały ranne. Mieszkańcy nie mogli wrócić do swoich mieszkań, bo zniszczenia były bardzo duże. Według nich, pożar nie był przypadkowy. O sprawie pisaliśmy na tvnwarszawa.pl.
"Pięciochatki" są w gminnej ewidencji zabytków. Po pożarze mieszkańcy założyli organizację o nazwie Stowarzyszenie Mieszkańców i Przyjaciół Wolskich Pięciochatek. Tak właśnie określany jest przez mieszkańców Woli zespół domów znajdujących się przy ul. Prądzyńskiego pod numerami 23, 23a, 23b, 23c i 23d. Zbudowano je w dwudziestoleciu międzywojennym, na zamówienie Ministerstwa Kolei Żelaznych.
Pierwsze informacje o tym zdarzeniu otrzymaliśmy wtedy na Kontakt 24:
kz/
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24, Facebook