Radny wjechał w nastolatki na przejściu dla pieszych. Wcześniej dwukrotnie tracił prawo jazdy. Zarzuty

Źródło:
PAP
Policja (zdjęcie ilustracyjne)Shutterstock

Dwa tygodnie po spowodowaniu wypadku radny Radomia usłyszał prokuratorskie zarzuty. Jak ustalili śledczy, mógł przekroczyć prędkość o co najmniej 35 kilometrów na godzinę. Potrącił nastolatki przechodzące przez przejście dla pieszych.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Agnieszka Borkowska poinformowała we wtorek, że prokurator w poniedziałek przedstawił Piotrowi Kotwickiemu (zgodził się na podanie pełnych danych - PAP) zarzuty związane z wypadkiem, do którego doszło na początku marca w Radomiu na ulicy Warszawskiej.

Co najmniej o 35 kilometrów na godzinę za szybko

40-latek usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Z ustaleń prokuratury wynika, że radny, kierując samochodem, poruszał się z nadmierną prędkością, wynoszącą nie mniej niż 85 kilometrów na godzinę. Oznacza to, że mógł przekroczyć prędkość o co najmniej 35 kilometrów na godzinę. Gdy dojeżdżał do oznakowanego przejścia dla pieszych, nie zachował szczególnej ostrożności, ominął inny pojazd, który zatrzymał się przed przejściem, by przepuścić grupę pieszych.

- W następstwie tego podejrzany nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo przekraczającym przejście nastolatkom, w wyniku czego doszło do ich potrącenia - przekazała rzeczniczka. Jedna z pokrzywdzonych doznała złamania kości śródstopia, druga urazu czaszkowo-mózgowo-twarzowego, który - jak podkreślił prokurator - stanowi chorobę realnie zagrażającą życiu. Nastolatka nadal przebywa w szpitalu.

Rzeczniczka powiedziała, że w chwili popełnienia wypadku kierowca był trzeźwy. - Przeprowadzone badania na obecność alkoholu lub substancji psychoaktywnych nie wykazały obecności w organizmie podejrzanego substancji zabronionych - zaznaczyła.

Wcześniej dwa razy zatrzymywano mu prawo jazdy

Podejrzany przyznał się do popełnionego czynu, złożył krótkie wyjaśnienia. Z ustaleń prokuratury wynika, że Piotr Kotwicki był wcześniej kilkukrotnie karany mandatami za naruszenie przepisów o ruchu drogowym, w tym dwukrotnie wiązało się to z zatrzymaniem prawa jazdy na okres trzech miesięcy za przekroczenie dozwolonej prędkości.

Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. W stosunku do mężczyzny prokuratura zastosowała środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości pięciu tysięcy złotych.

W związku ze spekulacjami w lokalnych mediach rzeczniczka wyjaśniła, że prokuratura postawiła Kotwickiemu zarzut dopiero przeszło dwa tygodnie po wypadku, ponieważ w tym czasie kompletowano materiał dowodowy.

- Przede wszystkim była istotna kwestia uzyskania pełnej dokumentacji medycznej dotyczącej pokrzywdzonej i dopiero po jej uzyskaniu można było wywołać opinię co do stopnia obrażeń jej ciała, a następnie opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego, który wyliczył prędkość, z jaką tuż przed wydarzeniem poruszał się podejrzany - przekazała Borkowska.

Oświadczenie radnego po wypadku

W oświadczeniu przesłanym mediom kilka dni po wypadku Kotwicki napisał, że jest "głęboko wstrząśnięty i załamany tragicznymi skutkami tego zdarzenia, bólem dzieci i rozpaczą ich rodzin". "Kwestia zdrowia dzieci jest teraz dla mnie absolutnie najważniejsza. Z całego serca chcę zrobić wszystko co mogę, aby pomóc im w powrocie do zdrowia" - zaznaczył. Jak dodał, wszystkie sprawy odłożył na dalszy plan, postanowił zawiesić wszelką aktywność społeczno-polityczną, w tym także członkostwo w klubie radnych PiS.

Informowaliśmy o akcie oskarżenie za spowodowanie śmiertelnego wypadku na Grójeckiej:

Śmiertelny wypadek na ulicy Grójeckiej
Śmiertelny wypadek na ulicy GrójeckiejTVN24

Autorka/Autor:kz/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Mamy pięciu kontrahentów, którzy dają nam towar na kreskę, z wydłużonym terminem płatności. Co oznacza, że długów jest na pół miliona złotych. Zastanawiam się, czy nie sprzedać mieszkania, które kupiłam za młodu, aby to wszystko pospłacać - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Barbara z warszawskiego tymczasowego miasteczka Marywilska 44. W październiku rusza konkurencyjny obiekt, Modlińska 6D, w którym kupcy mogą sprzedawać swoje towary. - Kopara mi opadła – mówi Andrzej, który urządził już tam swoje stoisko.

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

"Została nam tylko jedna sukienka". Wracamy do kupców z Marywilskiej 44

Źródło:
tvn24.pl

Sąd apelacyjny, a wcześniej sąd okręgowy oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy planują jednak wydarzenie. Rafał Trzaskowski stwierdził, że nie chce zabraniać narodowcom maszerowania, ale nie zamierza oddawać im monopolu.

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Nie chce zabraniać, ale jest przeciwny monopolowi. Trzaskowski o marszu narodowców

Źródło:
TVN24, PAP

Zdezorientowany 88-latek jeździł autobusem po Warszawie. Zaniepokojony kierowca autobusu linii 517 zgłosił dziwne zachowanie pasażera, a na miejsce wezwano strażników miejskich. Okazało się, że jego zaginięcie zgłosiła rodzina.

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

88-latek bez celu jeździł autobusem, w tym czasie szukali go bliscy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy z soboty na niedzielę tunel Południowej Obwodnicy Warszawy zostanie zamknięty. Powodem są ćwiczenia służb ratunkowych. Będzie to symulacja upadku masowego.

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Dziś w nocy zamkną tunel Południowej Obwodnicy Warszawy

Źródło:
PAP

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chce, by samorządy miały uprawnienia do stawiania fotoradarów. Jak podał, trwają rozmowy w tym zakresie z Ministerstwem Infrastruktury. Dyskusja o zwiększeniu liczby fotoradarów w mieście ma związek między innymi z tragicznym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Fotoradary w rękach samorządów? "Przechodzimy od słów do czynów"

Źródło:
PAP

32-letni Piotr B. odpowie za zabicie swoich rodziców. Do zbrodni doszło w lutym w domu przy ulicy Wapiennej w Sosnowcu. Ofiary miały liczne rany cięte i kłute zadane nożem. B. po zbrodni uciekł do Warszawy. Tam na pętli autobusowej podszedł do kierowcy autobusu miejskiego i oznajmił mu, iż dopuścił się zabójstwa.

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Zabił rodziców i uciekł. O tym, co zrobił, powiedział kierowcy autobusu

Źródło:
PAP

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o pożarze mieszkania przy ulicy Łukowej. Strażacy przekazali, że poszkodowana została jedna osoba, która doznała poparzeń.

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Pożar mieszkania na Mokotowie. Jedna osoba poparzona

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Pragi Północ zatrzymali 25-latka podejrzanego o kradzież wazonów z otwartego opla. Odzyskali też ponad 17 tysięcy złotych, które mężczyzna ukradł z bmw zaparkowanego na tej samej ulicy. Podejrzany przyznał się do kradzieży i usłyszał zarzuty w obu sprawach.

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Zatrzymali go w sprawie kradzieży wazonów, miał pakunek ze sporą gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w sprawie zakazu marszu 11 listopada, który wydał stołeczny ratusz. Organizatorzy zapewniają jednak, że się nie poddają i nie wpływa to na planowane przez nich wydarzenie.

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Narodowcy przegrali batalię sądową o marsz

Źródło:
PAP

Najstarszy budynek dawnej FSO na Żeraniu trafił do rejestru zabytków. Wpisem objęty został budynek hali kolebkowej zlokalizowanej przy ul. Jagiellońskiej 88G w Warszawie, dzielnica Praga Północ - poinformował w piątek Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Dawny budynek FSO trafił do rejestru zabytków

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

W rejonie skrzyżowania ulicy Ryżowej z aleją 4 Czerwca 1989 roku we Włochach doszło do wypadku z udziałem dwóch aut osobowych i radiowozu. Do szpitala trafiły trzy osoby, w tym dwóch policjantów. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego zdarzenia.

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

"Policjanci jechali na sygnale do interwencji". Tak doszło do zderzenia dwóch aut i radiowozu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W bloku przy ulicy Kazimierza Sotta "Sokoła" na Ursynowie pękła ściana. Strażacy ewakuowali część mieszkańców. Na miejsce wezwano inspektora nadzoru budowlanego, który - po analizie - wydał zgodę na dalsze użytkowanie budynku.

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Podczas rozbiórki budynku pękła ściana sąsiedniego bloku. Decyzja inspektora nadzoru budowlanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków bada sprawę rozbiórki dworu na Wyczółkach. Wewnętrzny audyt przeprowadzony w urzędzie wykazał, że w latach 2017-2024 wydawane były pozwolenia na rozbiórkę budynków figurujących w rejestrze zabytków.

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

"Bulwersująca rozbiórka dworu" i wnioski po audycie w urzędzie konserwatora zabytków

Źródło:
PAP

Sześć zastępów strażaków wysłano na ulicę Lipową w Pruszkowie, gdzie wybuchł pożar w pustostanie. Służby zapewniają jednak, że nie ma zagrożenia dla mieszkańców okolicznych bloków.

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Pożar pustostanu w pobliżu bloków w Pruszkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek po południu doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów na Targówku. Trzy osoby wymagały opieki medycznej.

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Czołowe zderzenie, trzy osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na początku sierpnia aktywiści z Ostatniego Pokolenia blokowali ruch na moście Poniatowskiego oraz w okolicach Stadionu Narodowego przed jednym z koncertów amerykańskiej piosenkarki Taylor Swift. Sąd wydał wyrok nakazowy, wymierzając aktywistom karę nagany. Z karą nie zgadza się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII. Do sądu trafił sprzeciw w tej sprawie.

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Ostatnie Pokolenie chwaliło się wyrokiem za blokowanie dróg. Policja złożyła sprzeciw

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać daniela biegającego po jezdni na warszawskim Żoliborzu. Kierowcy musieli omijać zagubione zwierzę. Autor nagrania pomógł je asekurować.

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Daniel biegał po jezdni, wbiegł też na torowisko

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Zadzwonił na policję i powiedział, że jest poszukiwany. Podał adres i poprosił o przyjazd patrolu. Trafił do aresztu, bo - jak powiedział - chciał zrobić "na złość" swojej partnerce.

"Na złość" partnerce trafił do aresztu

"Na złość" partnerce trafił do aresztu

Źródło:
tvnwarszawa.pl