Regionalne Izby Obrachunkowe (RIO) to państwowe organy, które kontrolują finanse samorządów. Do tej pory mogły to robić głównie pod względem legalności. Przykładowo, jeśli analizowały środki przeznaczane na nową szkołę czy szpital, sprawdzały czy wszystkie dokumenty i decyzje zostały wydane zgodne z prawem.
Po zmianach wprowadzonych przez Prawo i Sprawiedliwość w czerwcu, kompetencje nadzorcze RIO zostały wzmocnione. Teraz mogą rozpatrywać dokumenty nie tylko pod względem legalności, ale też gospodarności. Kontrowersyjny jest też przepis dający urzędnikom RIO - których po nowelizacji powołuje premier - możliwość odwołania władz samorządowych.
O SZCZEGÓŁACH ZMIAN DOTYCZĄCYCH RIO CZYTAJ NA TVN24.PL
Nad Regionalnymi Izbami Rachunkowymi pochylili się na wtorkowej sesji radni Mazowsza. Przyjęli stanowisko, w którym zdecydowanie sprzeciwiają się zmianom.
"Nowelizacja ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych stanowi kolejny przykład niekonstytucyjnej działalności legislacyjnej władzy wykonawczej i ustawodawczej Rzeczypospolitej Polskiej, marginalizującej rolę samorządu terytorialnego w Polsce" - czytamy w dokumencie.
Według radnych, przyznanie RIO możliwości oceniania wydatków samorządowych pod względem gospodarności znacznie ingeruje w samodzielność lokalnych władz i jest sprzeczne z zasadą decentralizacji.
#Sejmik: stanowczy sprzeciw wobec planów @MRPiPS_GOV_PL odebrania samorządom kompetencji ws. rynku pracy. #PRLPiS wraca wielkimi krokami pic.twitter.com/OLVxgabZcy— K.Strzałkowski (@KStrzalkowski) 11 lipca 2017
Ingeruje w samorządność
W stanowisku radni przypominają też, że krytyczne uwagi dotyczące nowej ustawy wyrażali od momentu, kiedy tylko ruszyły prace nad jej zmianą. I przekonują, że nie wzięto ich pod uwagę.
"Nowelizacja ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych stanowi jednocześnie zaprzeczenie idei wyrażonych w Europejskiej Karcie Samorządu Lokalnego, sporządzonej w Strasburgu w dniu 15 października 1985 roku, którą Polska ratyfikowała i podpisała w dniu 26 kwietnia 1993 roku, zobowiązując się do jej przestrzegania" - czytamy w dokumencie radnych.
Karta ta gwarantuje samorządom i społecznościom lokalnym samodzielność w zarządzaniu swoim majątkiem (na własną odpowiedzialność). I podlega jedynie kontroli pod względem zgodności z prawem. Dodanie do tego kryterium gospodarności - według radnych - "wypacza ideę samorządności".
"Ponadto, doprowadzić może do sytuacji, w której społeczności lokalne nie będą mogły samodzielnie decydować o kształcie swojego budżetu na zadania własne i o jego wykonaniu, bowiem będzie on podlegał kontroli organu rządowego arbitralnie oceniającego gospodarność jego wydatków" - przekonują radni.
Sejmik Województwa Mazowieckiego zaapelował do Prezydenta RP, rządu i parlamentarzystów o zaprzestanie tych zmian.
Stanowisko radnych jest jedynie opinią, nie niesie za sobą żadnych skutków prawnych.
Krytyczny głos burmistrza
W środę krytyczne stanowisko w sprawie RIO wysłał dziennikarzom również Krzysztof Strzałkowski, jeden z radnych Sejmiku Mazowsza i burmistrz dzielnicy Wola.
- Poszerzenie zakresu kompetencji kontrolnych Regionalnych Izb Obrachunkowych będzie powodowało ingerencję w sposób realizacji zadań własnych samorządów, a przecież nadal obowiązuje konstytucyjna zasada decentralizacji władzy publicznej - podkreślił.
- Można sobie wyobrazić sytuację, w której podważona zostanie zasadność organizacji imprezy plenerowej, rewitalizacji kamienicy czy budowy ścieżki rowerowej. W tym kontekście bardzo niepokojąca jest próba zmiany zasad wyboru prezesów regionalnych izb obrachunkowych, tak aby stał się on prerogatywą rządu - dodał burmistrz.
Duda nie podpisze?
Po południu portal 300polityka.pl poinformował, że prezydent Andrzej Duda zamierza zawetować nowelizację ustawy o Regionalnych Izbach Obrachunkowych.
kw/b