Za wniesieniem skargi na rozstrzygnięcie wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery (PiS) było 33 radnych, przeciw głosowało 22.
Uchwałę w tej sprawie przedstawił na sesji szef radnych PO Jarosław Szostakowski. - Chcemy, żeby sąd rozstrzygnął prawo rady miasta stołecznego Warszawy do swobodnego kształtowania nazw na terenie naszego miasta, co gwarantuje nam zarówno ustawa o samorządzie gminnym, jak i konstytucja - mówił.
"Ingerencja w kompetencje samorządów"
Zgodnie z tak zwaną ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku Rada Warszawy, z inicjatywy PO, zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic.
Następnie wojewoda mazowiecki, wydając zarządzenia zastępcze, zdecydował o zmianie nazw kilkudziesięciu ulic, w tym alei Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego.
Potem - 11 stycznia - Rada Warszawy, z inicjatywy radnych PO, przyjęła uchwałę o zmianie nazwy Lecha Kaczyńskiego na Trasę Łazienkowską. Przeciw zmianie byli radni PiS. Radni PO argumentowali, że dokonując zmiany nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego, opierają się na ustawie o samorządzie gminnym, a nie na tzw. ustawie dekomunizacyjnej. Ich zdaniem przepisy tzw. ustawy dekomunizacyjnej są niekonstytucyjne, ponieważ ingerują w kompetencje samorządów.
"Lech Kaczyński zasługuje na ulicę"
Szef klubu radnych PO mówił wówczas, że osobiście uważa, iż "Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie", ale - powiedział Szostakowski - "na pewno nie można tego robić jako realizację polityki PiS". Według szefa klubu radnych PO, tryb wprowadzenia nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego zarządzeniem zastępczym wojewody, bez konsultacji, był skandaliczny i uwłaczał pamięci byłego prezydenta Warszawy i Polski.
Pod koniec stycznia wojewoda mazowiecki poinformował, że wstrzymał wykonanie uchwały Rady Warszawy w sprawie zmiany nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego. Następnie w wymaganym terminie uchylił uchwałę rady miasta.
Wojewoda przekonywał, że rada miasta w sprawie ulicy Lecha Kaczyńskiego postąpiła niezgodnie z prawem - zgodnie z nowelą tzw. ustawy dekomunizacyjnej, zgodę na ponowną zmianę "zdekomunizowanych" ulic musi wyrazić IPN i wojewoda. Sipiera podkreślał też, że Lech Kaczyński to osoba godna tego, by mieć swe miejsce w przestrzeni publicznej.
Nowelizacja tzw. ustawy dekomunizacyjnej weszła w życie 7 stycznia - przewiduje ona m.in. konieczność wyrażenia zgody przez IPN i wojewodę na ponowną zmianę nazw zdekomunizowanych ulic czy placów oraz skrócenie czasu - do końca marca 2018 r. - na usunięcie pomników upamiętniających komunizm lub inny ustrój totalitarny.
Rada Warszawy: Lecha Kaczyńskiego > Łazienkowska
Rada Warszawy: Lecha Kaczyńskiego > Łazienkowska
PAP/kz/pm
Źródło zdjęcia głównego: TVN24