Przewodniczący mazowieckiego PSL oświadczył, że zgodnie z zapowiedzą premier Ewy Kopacz i szefa PSL Janusza Piechocińskiego w 15 województwach, w tym także w woj. mazowieckim, rządzić będzie koalicja PO-PSL.
"Wszystko na to wskazuje"
Struzik pytany przez dziennikarzy, czy będzie nadal marszałkiem woj. mazowieckiego odpowiedział, że „wszystko na to wskazuje”. „Jest pełne poparcie także z naszej strony” – zadeklarował Halicki.
Halicki przypomniał, że we wtorek marszałek Struzik podpisał z premier rządu Ewą Kopacz Kontrakt Terytorialny dla woj. mazowieckiego, opiewający na ponad 49 mld zł.
- To są konkretne pieniądze przeznaczone na inwestycje na Mazowszu. To jednocześnie kontynuacja bardzo dobrej pracy i współpracy. Pan marszałek Struzik ma wsparcie w PO od lat, pracujemy ze sobą zgodnie - to widać na całym Mazowszu - zaznaczył Halicki. Dodał, że przykładem takich wspólnych projektów jest m.in. szerokopasmowy internet w woj. mazowieckim.
Szef resortu administracji i cyfryzacji podkreślił, że w czwartek odbędzie się pierwsze posiedzenie nowo wybranego sejmiku woj. mazowieckiego. - Planujemy bardzo intensywne cztery lata. W tej nowej sytuacji na Mazowszu mamy wspólnie o jeden mandat więcej, więc w gruncie rzeczy ta stabilna współpraca trwać będzie dalej – zauważył Halicki.
Trzy miejsca dla PO
Według Struzika trwająca od 2006 roku koalicja PO i PSL na Mazowszu dała podwaliny pod koalicję tych partii na szczeblu parlamentarnym i krajowym.
Marszałek pytany, czy w związku z tym, że PSL zdobył w wyborach jeden mandat więcej od PO, zmieni się skład zarządu woj. mazowieckiego. - PSL nie zamierza aspirować o trzy miejsca w zarządzie woj. mazowieckiego. Te trzy miejsca będą w dalszym ciągu dla PO – zapewnił Struzik. Dodał, że nadal swojego reprezentanta w zarządzie będzie miał subregion radomski. Chodzi o Leszka Ruszczyka, dotychczasowego wicemarszałka woj. mazowieckiego.
Wybory do sejmiku woj. mazowieckiego wygrało PiS, które otrzymało 19 mandatów. PSL wprowadziło do sejmiku 16 swoich przedstawicieli, PO - 15, zaś SLD – 1.
Hanna Gronkiewicz- Waltz po debacie
Jacek Sasin po debacie
PAP/ran