Marsz poprzedziła msza święta odprawiona w bazylice Świętego Krzyża. Uczestnicy marszu nieśli transparenty z hasłami: "Stop demoralizacji przez seksualizację", "Ratujmy nasze dzieci" oraz "Mąż i żona - rodzina zjednoczona".
W 130 polskich miastach
Przed wyruszeniem marszu jego organizatorzy poinformowali, że w tym roku podobne marsze odbywają się w 130 miastach Polski i poświęcone są problemowi edukacji seksualnej, zagrażającej - według nich - prawidłowemu rozwojowi dzieci i młodzieży oraz podważającej pierwszeństwo wychowawcze rodziców.
- Te nieobliczalne w skutkach działania już od nowego roku szkolnego 2019/2020 dotkną ponad 200 tysięcy dzieci w warszawskich szkołach, ale w dalszej perspektywie zagrażają ponad 4,5 milionom najmłodszych w całej Polsce. W poczuciu odpowiedzialności za przyszłość naszej ojczyzny, wychodzimy na ulice naszych miast, aby chronić młode pokolenie Polaków przed demoralizacją i bronić autonomii wychowawczej polskich rodzin - wyjaśnił wiceprezes Centrum Życia i Rodziny Kazimierz Przeszowski.
Eksperci ze Stanów Zjednoczonych
- W tegorocznym marszu idą z nami eksperci w dziedzinie programów wychowawczych oraz przedstawiciele organizacji rodzicielskich z krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych, gdzie już dzisiaj dzieci poddawane są edukacji seksualnej w szkołach. Opowiedzą uczestnikom marszu o tym, co czeka polskie rodziny, jeśli władzom Warszawy uda się przeforsować wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół - dodał.
Po godzinie 14 Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji poinformował nas o zakończeniu przemarszu.
PAP/kz/b