Są już pierwsze efekty pracy archeologów i nurków, którzy - korzystając z niskiego stanu Wisły - szukają skarbów.
- Wszystkie znalezione przez nas rzeczy pochodzą z obrabowanych przez Szwedów w trakcie Potopu w XVII wieku rezydencji królewskich i pałaców - mówi Marcin Jamkowski, nurek, reżyser filmu "Uratowane z Potopu".
Jak dodaje Hubert Kowalski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego wśród znalezionych skarbów można znaleźć cenny elemnt z herbu dynastii Wazów czy fragment arkady i fontanny.
- Mamy tutaj do czynienia nie tylko z polskimi marmurami, ale także tymi z importu z Europy. To oznacza, że pochodzą onne z cennej budowli, z pewnością należącą do króla - precyzuje Kowalski.
350 lat w Wiśle
- Absolutnie niesamowite jest to, że znalezione zabytki przetrwały 350 lat na dnie Wisły i zachowały się w doskonałym stanie i są w rewelacyjnej kondycji - dodaje Jamkowski.
Wśród znalezisk jest również konsola (mogła podpierać np. rzeźbę). Ostatni raz podobną w 1906 roku znaleźli warszawscy piaskarze. - Teraz mamy drugą do kolekcji - cieszy się historyk UW.
Skarby w magazynie
Na razie skarby trafił do magazynu. Zajmie się nimi konserwator, a następnie trafią najprawdopodobniej do Zamku Królewskiego.
bf/roody