- Musimy sprawdzić jak takie naziemne przejścia dla pieszych na Rondzie Dmowskiego będą się sprawdzać, dlatego zleciłem analizę – mówi wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz w rozmowie z tvnwarszawa.pl
Dodaje, że analiza powinna być gotowa już w marcu i to ona da odpowiedź na pytanie, czy takie przejścia powstaną i jak wpłyną na ruch samochodowy. -To mogłoby być bardzo duże udogodnienie dla pieszych jak i dla rowerzystów. Po oddaniu części obwodnicy można ograniczać ruch w centrum miasta. Sukcesywnie pracujemy nad tym, by centrum było mniej autostradą, a bardziej deptakiem. Przejścia mogłyby powstać jeszcze w tym roku – mówi Wojciechowicz i zaznacza, że celem wprowadzenie tych przejść naziemnych jest połączenie szlaków rowerowych, które akurat tu się urywają.
Przejścia podziemne nie znikną
Razem z przejściami dla pieszych mogłyby powstać przejazdy dla rowerzystów. W ten sposób przedłużona zostałaby ścieżka rowerowa wzdłuż Marszałkowskiej. Prezydent dodaje, że te zmiany nie wykluczają działania przejść podziemnych, które pozostałby udogodnieniem dla osób wchodzących do metra na stacji Centrum.
Rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich przyznaje, że ten pomysł to duże udogodnienie dla rowerzystów, dla których poruszanie się po Rondzie Dmowskiego jest bardzo trudne. – Z zainteresowaniem czekamy na koncepcję. Jeżeli zostanie zlecona, to ją zrealizujemy, o ile znajdą się na to pieniądze – mówi Adam Sobieraj rzecznik ZDM.
Przekształcona będzie również ul. Targowa. Wszystko wskazuje na to, że projekt przekształcenia jej w przestrzeń przyjazną pieszym i rowerzystom, powędruje do urzędniczej szuflady.
Jakie inwestycje planują w tym roku drogowcy? Mówiła o nich na konferencji dyrektor ZDM Grażyna Lendzion:
Dyrektor ZDM o planach na 2014
lata//ec
Źródło zdjęcia głównego: ZDM