Artur J. był w domu, gdy do jego drzwi zapukali policjanci. Mężczyzna nie miał czystego sumienia. Przed funkcjonariuszami ukrył się w pościeli.
Mundurowi z północnopraskiej komendy dostali informację, że mężczyzna, który jest poszukiwany listem gończym, wrócił do swojego mieszkania. Pojechali więc na miejsce.
Policjanci pukali, jednak nikt im nie otwierał. Nie dali się zwieść, zwłaszcza, że Artur J. nie zachowywał się zbyt cicho. Na miejsce zostali wezwani strażacy, którzy uporali się z drzwiami.
W tym czasie mężczyzna, gorączkowo szukał sobie kryjówki. Nie zdecydował się jednak na wersalkę. Prawdopodobnie przypomniał sobie zabawy z dzieciństwa, gdyż wskoczył do łóżka i nakrył się kołdrą. Sztuczka nie zdała egzaminu. Funkcjonariusze nie dali się nabrać na kryjówkę.
Teraz Artur J. trafi do więzienia, którego tak bardzo starał się uniknąć.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: TVN24