Około godz. 7.40 mężczyzna został zatrzymany do rutynowej kontroli, gdy ruszał spod jednego z klubów w Śródmieściu. – Policjanci patrolujący ten rejon zobaczyli, że mężczyzna wyszedł właśnie z klubu i postanowili sprawdzić, czy nie znajduje się pod wpływem alkoholu i w takim stanie nie próbuje prowadzić pojazdu – informuje kom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji.
Kupił narkotyki za 60 zł
Badanie alkomatem nic nie wskazało, jednak nerwowe zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenia policjantów. W czasie przeszukania okazało się, że w portfelu mężczyzny schowana jest foliowa torebka z białym proszkiem. - Przeprowadzone badania wykazały, że były to 2 gramy amfetaminy. 34-latek przyznał się, że zażywał narkotyki kupione wcześniej za 60 zł od nieznanej mu osoby – mówi Szumiata.
Aby potwierdzić słowa 34-latka, po przeprowadzonej kontroli został on przewieziony do szpitala, gdzie poddano go badaniom krwi na obecność narkotyków w organizmie.
– Narkotyki znalezione w portfelu świadczą o tym, że prawdopodobnie mężczyzna zakupił je na własny użytek, ale nie możemy także wykluczyć, że mógł być związany z ich rozpowszechnianiem – dodaje Szumiata.
Policjanci zatrzymali również jego prawo jazdy.
Grozi mu do 3 lat i grzywna
Za posiadania narkotyków 34-latkowi grozi do 3 lat więzienia. Po potwierdzeniu badań krwi może mu zostać także postawiony zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających, za który kodeks karny przewiduje do 2 lat więzienia oraz grzywnę. Sąd zdecyduje również, na jak długo mężczyzna zostanie pozbawiony prawa jazdy.
jk/ran
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock