W poniedziałek wieczorem, podczas antyrządowego protestu narodowców, doszło do starć protestujących z policją. Są zatrzymani. Według nieoficjalnych informacji tvnwarszawa.pl, wśród nich są liderzy ruchu, Krzysztof Bosak i Robert Winnicki.
Znaczne siły policji ochraniały około 300-osobową manifestację środowisk narodowych, która sprzed Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wyruszyła po 20.00 w okolice KPRM, by protestować przeciwko obecnemu rządowi. Demonstracja była związana z tak zwaną aferą taśmową - czytaj więcej o aferze na tvn24.pl.
Przepychanki i zatrzymania
- Na wysokości Trybunału Konstytucyjnego doszło około 21.00 do przepychanek z policją - podawał z miejsca Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Są zatrzymania - dodał.
Anna Kędzierzawska ze stołecznej komendy w rozmowie z TVN24 potwierdziła zatrzymanie 4 osób.
"Zatrzymani Bosak i Winnicki"
Jak poinformował manifestujących Artur Zawisza, wśród nich byli Robert Winnicki i Krzysztof Bosak.
Stołeczna policja na razie nie udziela oficjalnych informacji w tej sprawie. Jednak nieoficjalnie informacje o zatrzymaniu liderów narodowców potwierdził w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl jeden z funkcjonariuszy. – Obaj panowie naruszyli nietykalność cielesną policjantów – powiedział w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl jeden z funkcjonariuszy.
Marsz poszedł dalej
Po zamieszkach manifestacja przeszła dalej, przed KPRM, gdzie były przemówienia. - Nastroje nie są spokojne - mówił po 21.00 Węgrzynowicz.
- Część manifestujących sprzed kancelarii premiera ruszyła w stronę sejmu. Cały czas monitorujemy sytuację. Manifestacja nie była nam zgłoszona przez organizatorów – powiedziała przed 22.00 Anna Kędzierzawska z KSP.
Około 22.00 obie grupy się rozeszły.
Protestujący już podczas poniedziałkowej manifestacji zapowiedzieli, że będą protestować ponownie.
lata/bf//mz