Prokuratura: ciął, opalał i kleił banknoty. Oskarżony o wyłudzenie 110 tysięcy

Usłyszał zarzuty za wyłudzenie
Usłyszał zarzuty za wyłudzenie
Źródło: Shutterstock

Do warszawskiego sądu okręgowego trafił akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który wykorzystując przepisy dotyczące wymiany zniszczonych banknotów, miał wyłudzić 110 tysięcy złotych. Grozi mu do 25 lat więzienia.

Poinformował o tym w sobotę prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, która prowadziła śledztwo w tej sprawie.

Łukasz R. miał wykorzystywać do wyłudzeń przepisy dotyczące wymiany zniszczonych banknotów w Narodowym Banku Polskim.

Jak wynika z ustaleń śledczych, pociął gilotyną, opalał i sklejał taśmą różne fragmenty w sumie 1100 banknotów o nominale 200 zł, a potem w różnych oddziałach Narodowego Banku Polskiego, wnioskował o wymianę uszkodzonych pieniędzy. Udało mu się to w przypadku 550 fragmentów - wyłudził w ten sposób 110 tys. zł. Odpowie też za próbę wyłudzenia kolejnych 110 tys. tys. zł.

Zauważyli, że coś jest nie tak

Zgodnie z przepisami można odzyskać równowartość banknotu, jeśli nie jest zniszczony w więcej niż 20 procentach. R. odcinał więc odpowiednie fragmenty i sklejał po kilka, by uzyskać owe wymagane przepisami 80 proc. Miały one dodatkowo poprzepalane części numeru serii poziomej i pionowe.

Wnioski wraz z przedłożonymi banknotami przesyłano następnie do centrali NBP. Jak powiedział PAP Łapczyński sprawa została wykryta na początku października 2016 r., gdy pracownicy Wydziału Ekspertyz Departamentu Emisyjno–Skarbcowego NBP, wykonujący ekspertyzy zniszczonych banknotów stwierdzili, że z różnych oddziałów Okręgowych NBP wpływają do centrali banknoty zniszczone w podobny sposób. Ustalono, że próbuje je wymienić ta sama osoba - właśnie Łukasz R.

"Zniszczył 100 tysięcy złotych"

- R. przyznał się do części zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśniania. Z jego relacji wynika, iż w styczniu 2016 r. sprzedał nieruchomość uzyskując znaczną ilość gotówki. Wtedy też zniszczył 100 tys. zł w banknotach po 200 zł - relacjonował Łapczyński.

Ostatnio pisaliśmy o kierowcy, który posługiwał się podrobionym prawem jazdy, a pasażer miał telefon niewiadomego pochodzenia:

Akcja policji na rondzie Dmowskiego

Źródło: Karol Kobos / tvnwarszawa.pl
Akcja na rondzie Dmowskiego
Akcja na rondzie Dmowskiego
Teraz oglądasz
Policja wokół ronda Dmowskiego
Policja wokół ronda Dmowskiego
Teraz oglądasz

Akcja policji na rondzie Dmowskiego

PAP/b/pm

Czytaj także: