Tunel został otwarty w niedzielę chwilę po godz. 5: najpierw w kierunku Żoliborza, a później w kierunku Wilanowa.
- W tej chwili mamy pięć pasów otwartych. Trzy w kierunku południowym: dwa w tunelu i jeden na Wybrzeżu Szczecińskim [chodziło o Wybrzeże Kościuszkowskie - przyp. red]. Natomiast dwa pasy są w kierunku północnym. To sytuacja dogoniejsza, niż była przedtem - tłumaczyła prezydent stolicy. - Dwa wewnętrzne pasy tunelu są ciągle zajęte w związku z budową metra – dodała.
Kilka miesięcy bez dwóch pasów
Jak sprecyzował w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik ratusza, wszystkie pasy w tunelu będą dostępne w ciągu kilku miesięcy. - Stanie się to, gdy zakończą się prace i formalności związane z budową łącznika pomiędzy korpusami stacji Centrum Nauki Kopernik - zaznaczył Bartosz Milczarczyk.
Jak wyjaśniała Gronkiewicz Waltz, prace w tunelu trwały długo ze względów bezpieczeństwa. – Naszym zadaniem było przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa tunelu. Po drugie, chodziło o to, żeby stacja Centrum Nauki Kopernik była bezpieczna, i po trzecie, żeby łącznik był bezpieczny. Myśmy posiłkowali się naprawdę dużą liczbą wybitnych specjalistów z Politechniki Warszawskiej, Instytutu Badawczego Dróg i Mostów i Instytutu Techniki Budowlanej, również specjalistami zza granicy – z Cambridge i Mediolanu - wyliczała Gronkiewicz-Waltz.
Pytana o koszty prac naprawczych w tunelu prezydent miasta odpowiedziała, że nie obciążają miasta, tylko wykonawcę II linii metra.
"To będzie skok cywilizacyjny"
Gronkiewicz-Waltz wyraziła nadzieję, że za rok II linia metra będzie gotowa w ciągu roku. - To jest ten najtrudniejszy fragment budowy, ponieważ on się odbywa w samym centrum miasta i rzeczywiście utrudnia bardzo, momentami nawet paraliżuje, ruch. Jak już przez to przejdziemy, to będzie ogromny skok cywilizacyjny - podsumowała.
CZYTAJ WIĘCEJ O OTWARCIU TUNELU
Mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent stolicy
ran/PAP/b