W środę na Ochocie doszło do napaści na 14-letnią dziewczynkę tureckiego pochodzenia."Nie ma miejsca na rasizm w Polsce. Atak na dziewczynkę z powodu koloru jej skóry jest godny najwyższego potępienia. Zrobimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna dla każdego" - napisał na Twitterze premier Morawiecki.
Nie ma miejsca na rasizm w Polsce. Atak na dziewczynkę z powodu koloru jej skóry jest godny najwyższego potępienia. Zrobimy wszystko, żeby Polska była bezpieczna dla każdego.— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) 5 stycznia 2018
Zdarzenie skomentował także szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. "Zobowiązałem Komendanta Głównego Policji, aby objął osobistym nadzorem śledztwo w sprawie pobicia 14-latki. Liczę na jak najszybsze efekty. Zero tolerancji dla bandytów" - napisał Mariusz Błaszczak.
Zobowiązałem Komendanta Głównego Policji, aby objął osobistym nadzorem śledztwo w sprawie pobicia 14-latki. Liczę na jak najszybsze efekty. Zero tolerancji dla bandytów.— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) 5 stycznia 2018
Komentarz w tej sprawie pojawił się również na koncie jednego z liderów partii Razem Adriana Zandberga. Polityk nawiązał do słów premiera zaznaczając, że pomimo ich słuszności, "powinny pójść za nimi czyny". Namawia do "dymisji ministra Błaszczaka, który wbrew faktom zaprzeczał wzrostowi liczby przestępstw z nienawiści".
Słuszne słowa. Ale żeby były wiarygodne, powinny pójść za nimi czyny: dymisja ministra Błaszczaka, który wbrew faktom zaprzeczał wzrostowi liczby przestępstw z nienawiści i usunięcie antyuchodźczej szczujni z @WiadomosciTVP https://t.co/QOqmJfo77T— Adrian Zandberg (@ZandbergRAZEM) 5 stycznia 2018
Do sprawy odniosła się także Hanna Gronkiewicz-Waltz. "Wielokrotne apele do osób odpowiedzialnych nie pomogły. Proszę więc Was, warszawiacy - reagujcie! Nie pozwólcie na takie traktowanie naszych mieszkańców i gości!" - napisała na Twitterze prezydent stolicy.
Policja szuka 40-latka
Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl dziewczynka o zdarzeniu w pierwszej kolejności poinformowała ojca. Oboje udali się do szpitala, gdzie przeprowadzono badania lekarskie. - Policjanci, w oparciu o wstępne relacje przekazane przez pokrzywdzoną i jej ojca, prowadzą intensywne czynności mające na celu ustalenie danych napastnika i zatrzymanie go - zapewnia rzecznik prokuratury Okręgowej Łukasz Łapczyński.
PAP/kz/b