Nikt nie przypuszczał, że tak potoczą się sprawy na Pradze Północ. Jacek Sasin został burmistrzem, dzięki głosom PiS, Praskiej Wspólnoty Samorządowej i... jednego radnego PO.
To nie spodobało się samej PO. Przewodnicząca rady wstrzymała sesję, ogłosiła przerwę i przepadła. To pokazuje, że nowy burmistrz nie będzie miał łatwej pracy. Chociaż sam Sasin jest innego zdania. - Liczę na współpracę, liczę że pani prezydent przedstawi chęć współpracy - deklaruje nowy burmistrz.
Nadzieje mogą być jednak na wyrost.
10 dni czekania
Według nieoficjalnych informacji rada dzielnicy nie zbierze się w ciągu najbliższych 10 dni. A to oznacza, że w ustawowym terminie nie zostanie tu wybrany pełen zarząd. Wtedy komisarza na Pragę Północ wprowadzi prezydent Warszawy.
To niemal identyczna sytuacja, jak przed czterema laty. Wtedy też burmistrz wybrany został głosami PiS, ale decyzję podważyła Hanna Gronkiewicz-Waltz i wprowadziła swojego komisarza. Jolanta Koczorowska rządziła dzielnicą do poniedziałku.
Zarządy bez PONiezależnie od tego, co wydarzy się za 10 dni na Pradze Północ, Jacek Sasin jest czwartym burmistrzem spoza Platformy Obywatelskiej. Włochami drugą kadencję rządzi Michał Wąsowicz z PiS, Ursusem Wiesław Krzemień z lokalnego stowarzyszenia, a na Ursynowie burmistrzem jest Piotr Guział z Naszego Ursynowa. Tyle, że być może to jeszcze nie koniec.
Jak nieoficjalnie udało się dowiedzieć reporterom TVN Warszawa, tajne rozmowy o koalicji na Mokotowie za plecami PO, prowadzą PiS z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Według tego scenariusza - burmistrzem miałby być ktoś z SLD.
Michał Traczran/roody