Oprócz OPZZ i SLD, wśród organizatorów pierwszomajowej manifestacji są m.in. ZNP, Unia Pracy i PPS. Manifestacja rozpoczęła się około godz. 11 przed warszawską siedzibą OPZZ.
- Są ludzie nie tylko z Warszawy. Przyjechali m.in. z Otwocka, Płocka, ale też z Rzeszowa czy Szczecina. Mają transparenty i głoszą hasła dotyczące równości płacy i pracy - relacjonował Mateusz Szmelter z tvnwarszawa.pl.
Po 11 marsz ruszył w kierunku Nowym Światem, w kierunku pl. Trzech Krzyży. Demonstrujący przeszli Al. Ujazdowskimi, ul. Matejki, aż przed budynek Sejmu RP na Wiejskiej.
Wśród uczestników byli politycy lewicy, m.in. Leszek Miller, Włodzimierz Czarzasty, Paulina Piechna-Więckiewicz, Jerzy Wenderlich i Sebastian Wierzbicki. Jest także Jan Guz i liczne grono związkowców.
"Pracownicy byli liderami zmian"
- Pracownicy zawsze byli razem w chwilach najważniejszych, byli liderami zmian, wymuszali postęp, polepszenie warunków życia i pracy. Niestety płacili za to bardzo często cenę najwyższą. Cenę życia. To oni wywalczyli Święto Pracy 1 maja, byśmy mogli godnie kontynuować to i w obecnym czasie - mówił do zebranych przed siedzibą OPZZ przewodniczący Porozumienia Jan Guz.
Zaznaczył, że w Polsce nadal pracownicy są ofiarami wypadków podczas wykonywania pracy. - Są bezimiennymi bohaterami naszych czasów. Rząd nie stawia im pomników i nie organizuje apeli poległych, media wstydliwie przemilczają - mówił Guz i poprosił zebranych o uczczenie ich pamięci minutą ciszy.
- Codzienność pracownika najemnego nie jest łatwa - bieda, wyzysk i poniżenie, brak przestrzegania prawa pracy, zwolnienia z przyczyn politycznych. Jakże wiele ich jest w mediach, ale też w zakładach pracy. Wysokie bezrobocie, niepewność jutra, brak układów zbiorowych pracy. Tylko wspólnie możemy temu przeciwdziałać - wymieniał szef OPZZ.
Podkreślił, że OPZZ od lat domaga się dodatkowego prawa do emerytury ze względu na staż pracy. - 35 lat pracy kobieta, 40 lat pracy mężczyzna. Złożyliśmy dwa projekty do parlamentu, zebraliśmy ponad 800 tys. podpisów, ale kolejne rządy lekceważą tę inicjatywę. Zwróciliśmy się też do obecnego prezydenta, który tak wiele obiecał w kampanii wyborczej - powiedział Guz. - Niestety rząd premier Beata Szydło i prezydent Andrzej Duda milczą. Przypomnijmy im, że to jest nasz bardzo ważny postulat i nie odstąpimy od niego".
OPZZ od lat domaga się dodatkowego prawa do emerytury ze względu na staż pacy. - 35 lat pracy kobieta, 40 lat pracy mężczyzna. Złożyliśmy dwa projekty do parlamentu, zebraliśmy ponad 800 tys. podpisów, ale kolejne rządy lekceważą tę inicjatywę - powiedział Guz.
"Obiecaliście obniżenie wieku emerytalnego"
Lider SLD Włodzimierz Czarzasty powiedział, że składa dziś przed Polakami "raport o stanie kłamstwa". - Jarosławie Kaczyński, obiecałeś obniżyć wiek emerytalny - skłamałeś - mówił. Dodał, że prezes PiS obiecał też m.in. zlikwidować umowy śmieciowe, rozwiązać problemy frankowiczów i innych, którzy wzięli kredyty.
Czarzasty zwrócił się też do prezydenta Andrzeja Dudy. - Obiecałeś, że jak dojdziesz do władzy obniżysz wiek emerytalny i podwyższysz kwotę wolną od podatku. Powiedziałeś również, że jak tego nie zrobisz, to się podasz do dymisji. Podaj się do dymisji - apelował. - Łamiesz konstytucję, wprowadziłeś dwie możliwości zarządzania krajem poprzez dwa systemy prawne, skłamałeś, okłamałeś ludzi, prezydencie naszego kraju – dodał lider SLD.
Ruszył pochód pierwszomajowy
Likwidacja śmieciówek
Przed manifestacją organizatorzy zapraszali do udziału w wydarzeniu różne partie polityczne, ruchy społeczne i organizacje pozarządowe oraz "wszystkich, którym bliskie są ideały demokracji, ideały ludzi pracujących, bez względu na to, czy ci pracownicy pracują w dwu- czy trzyosobowych firmach, czy w olbrzymich korporacjach".
- My, jako świat pracy, jako organizacje związkowe, chcemy w tym dniu manifestować za likwidacją śmieciówek, za godnym wynagrodzeniem, za zakończeniem ery taniej pracy, za likwidacją kolejek do lekarzy, za godnymi świadczeniami emerytalnymi. Chcemy upomnieć się o prawa, które od lat zgłaszamy, m.in. prawo do zabezpieczenia emerytalnego po przepracowaniu 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Chcemy się upomnieć o prawa ekonomiczne, chcemy się upomnieć o prawa do godnego życia - zapowiadał przewodniczący OPZZ Jan Guz.
Z kolei lider SLD Włodzimierz Czarzasty podkreślał, że 1 maja to również 12. rocznica wejścia Polski do Unii Europejskiej i namawiał do uczestnictwa w pochodzie "wszystkie siły, którym bliskie są ideały UE, ideały otwartej Polski, ideały Polski tolerancyjnej". Do udziału w demonstracji zapraszał w szczególności uczestników manifestacji KOD oraz liderów Komitetu.
- Sprawy socjalne i pracownicze, to jedno i bardzo ważne (...), a wejście Polski do UE, przestrzeganie konstytucji i niełamanie prawa - to bardzo ważne również - mówił. Szef Sojuszu zaznaczał ponadto, że obie te kwestie są ze sobą powiązane, ponieważ jeśli konstytucja będzie łamana, to zagrożone będą także prawa pracownicze.
Rozpoczyna się pochód 1 majowy OPZZ i SLD
Święto Pracy w Warszawie
Święto Pracy na starych zdjęciach:
Tak warszawiacy obchodzili Święto Pracy w latach 60.
PAP/ran/kw