– Jako posłowie mamy obowiązek reagować na źle skonstruowane prawo i zmieniać je. Przykład Mazowsza pokazuje, jak źle obmyślone przepisy mogą zniszczyć samorząd. Przyszły rok obciąży nadmiernie kolejne samorządy – przekonywał podczas sejmowej debaty Piotr Zgorzelski, poseł PSL.
Jak dodał: - Nie możemy się temu biernie przyglądać. Niech te przepisy zaczną faktycznie działać tak, żeby pieniądze otrzymywały biedne samorządy, ale jednocześnie, by wpłaty na subwencję nie rujnowały tych, którzy wypracowują więcej – wyjaśniał poseł.
To przełom, bo temat janosikowego powrócił na sejmowe obrady dopiero po ponad roku. W lipcu ubiegłego roku, połączone komisje samorządu terytorialnego i komisja finansów publicznych przygotowały sprawozdanie, w którym rekomendowały odrzucenie obu projektów: obywatelskiego i poselskiego.
W środę prawie 300 posłów, decyzję obu komisji anulowało i ponownie skierowała projekty do rozpatrzenia w sejmowych komisjach: finansów oraz samorządu terytorialnego.
"To gotowa ustawa"
Największe nadzieje władz Mazowsza budzi projekt obywatelski. Przewiduje on wprowadzenie progów ostrożnościowych (25 proc.). Powyżej pewnego pułapu nie będzie można ściągać janosikowego. Mają być też wprowadzone współczynniki korygujące liczbę mieszkańców dużych miast uwzględniając, że w Warszawie mieszkańców jest znacznie więcej, niż płacących podatki.
- Nasz projekt nikogo nie krzywdzi. Janosikowe będzie dalej płacone, jednak w mniejszej kwocie. Część rekompensaty przejmie skarb państwa, jednak będzie to nieduża kwota. Warto podkreślić, że nasz projekt to tak naprawdę gotowa ustawa. Dokument został już przepracowany w podkomisji sejmowej i wyliczeń ministerstwa finansów – mówił w połowie września Rafał Szczepański, z komitetu "Stop Janosikowe".
Mazowsze płaci tyle, ile ma
Janosikowe to system subwencji, w ramach którego bogatsze samorządy przekazują biedniejszym część swoich dochodów. Spośród województw jedynym płatnikiem netto janosikowego jest województwo mazowieckie.
W tym roku ma oddać ze swoich dochodów 661 mln zł w miesięcznych ratach w wysokości ok. 55 mln zł. Z powodu niższych od planowanych dochodów (o ok. 350 mln zł), głównie z CIT, województwo mazowieckie nie ma z czego płacić janosikowego. Ostatnie raty daniny samorząd zapłacił z kredytu w wysokości 200 mln zł.
Do 15 września region miał zapłacić kolejne 55 mln złotych. Wpłaci jednak 127 tys. 318 zł 48 gr. Natomiast 15 października wpłacił niecały milion złotych.
MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO O JANOSIKOWYM:
Mówi Adam Struzik
bf//ec