Policjant zginął, gdy pomagał innemu kierowcy

W wypadku zginął 32-letni policjant
W wypadku zginął 32-letni policjant
Źródło: OSP KSRG Liw
Stołeczni policjanci w żałobie. Ich 32-letni kolega zginął w drodze na służbę. Gdy próbował pomóc kierowcy auta, które wjechało do rowu, uderzył w niego inny samochód.

Do tragicznego zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę nad ranem w Roguszynie (pow. Węgrów), około godziny 4.15. Na drodze nr 637, która łączy Warszawę z Węgrowem, kierowca audi stracił panowanie nad kierownicą i wpadł do rowu. Według ustaleń węgrowskiej policji, kierowca audi był pod wpływem alkoholu.

W tym samym czasie, tą trasą jechał na służbę 32-letni sierż. sztab. Piotr Gąsiorek, funkcjonariusz z komisariatu w warszawskim Ursusie.

Nie dał rady zahamować

Gdy policjant zauważył samochód w rowie, zatrzymał się na poboczu, aby pomóc kierowcy audi. Nagle w mężczyzn wjechał jadący z przeciwnego kierunku opel.

- Prawdopodobnie jechał ze zbyt dużą prędkością przy panujących warunkach, nie dał rady zahamować i omijał stojące auto poboczem, zaczepiając o przedni lewy narożnik pojazdu - relacjonowali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Liwie. Niestety właśnie tam stał udzielający pomocy policjant.

Uderzenie było bardzo silne. Funkcjonariusz został ciężkim stanie zabrany do szpitala. Pomimo prób reanimacji zmarł jeszcze w karetce.

Na zawsze w pamięci

Stołeczni policjanci są w żałobie. Komunikat o tragicznej śmierci policjanta w poniedziałek został zamieszczony na stronie internetowej komendy stołecznej.

Napisano w nim, że warszawscy policjanci będą pamiętać Piotra Gąsiorka jako sympatycznego, dobrego i życzliwego człowieka.

"Przełożeni oceniali go, jako jednego z najlepszych policjantów w jednostce. Był sumienny i pracowity, z wzorową dokładnością wykonywał swoje obowiązki. Zawsze chętnie pomagał innym. Komendant Stołeczny Policji wraz z funkcjonariuszami i pracownikami cywilnymi garnizonu stołecznego łączy się w bólu z Rodziną oraz Najbliższymi zmarłego tragicznie policjanta, składając wyrazy współczucia i głębokiego żalu.Na zawsze pozostanie w naszej pamięci" - czytamy.

Piotr Gąsiorek zostawił żonę i syna.

md/pm

Czytaj także: