Do 12 w poniedziałek obowiązują wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej alarmy drugiego stopnia ostrzegające przed silnym wiatrem. Jak podała straż pożarna, nocą w stolicy doszło do dwóch interwencji spowodowanych silnym wiatrem.
Na Mazowszu wieje wiatr o średniej prędkości od 30 kilometrów na godzinę do 45 km/h, a w porywach może wiać nawet do 95 km/h. Wieje z południa i południowego zachodu. Ostrzeżenia obowiązują od godziny 21 w niedzielę do 12 w poniedziałek.
Przypominamy, by nie parkować w pobliżu drzew, usunąć z parapetów i balkonów doniczki, uważać na leżące lub zwisające przewody elektryczne, a także unikać korzystania z windy, w której podczas przerwy w zasilaniu można utknąć.
Ciśnienie w dół
Silny wiatr to jeden ze skutków gwałtownego spadku ciśnienia. W niedzielę o godzinie 12 w Warszawie wynosiło ono 1008 hektopaskali. O północy odnotowaliśmy 991 hektopaskali, a w poniedziałek w południe wyniesie już tylko 979 hPa. To spadek aż o 29 hPa w ciągu doby. Przy tak dużym spadku mieszkańcy Warszawy mogą odczuwać bóle głowy, senność i osłabioną koncentrację.
Poza tym, że powieje, także popada i będzie ciepło, bo aż 10 stopni Celsjusza.
Noc w Warszawie
Jak zapewnił Wojciech Kapczyński ze straży pożarnej, noc w Warszawie należała do spokojnych na tle kraju - strażacy interweniowali dwa razy.
- Około 23 pojechaliśmy na aleję Wilanowską do powalonego drzewa, które zablokowało pas zieleni i dwa pasy jezdni w kierunku Wilanowa. Około 23.30 strażacy akcja została zakończona - podał Kapczyński.
Jak przekazał, drugi raz służby interweniowały rano, około godziny 6.25, na Białołęce. - Na ulicy Krzyżówki drzewo spadło na drogę wyjazdową z osiedla. To był niewielki konar, strażacy szybko sobie z nim poradzili - zaznaczył Kapczyński.
Autorka/Autor: map/r
Źródło: tvnmeteo.pl