- Projekt tramwaj powstał ze zwykłej obserwacji. Od dawna fascynowały mnie obrazy, jakie tworzą ludzie, gdy na zewnątrz jest jest ciemno, a w środku tramwaju bądź autobusu jasno. Uważam, że takie miejskie pejzaże są bardzo malarskie - opowiada fotograf.
Miał być reportaż, powstał kolaż
Początkowo Śmiałowski rozważał zrobienie cyklu zdjęć, reportażu, który miał składać się z kilkunastu fotografii. - Szyby, szron, ludzie zamyśleni, oparci głowami - tłumaczy.Później pomysł rozwinął się z reportażu do kolażu. Fotograf postanowił wszystkie okna ze sobą połączyć, by powstało bardzo długie zdjęcie, bardzo długi tramwaj. - I tak zrobiłem ponad cztery tysiące zdjęć, gdzie na każdym były po dwa trzy okna, z czego wybrałem 373 najlepsze klatki. okna i połączyłem je w jedną spójną całość - mówi Śmiałowski.W okolicy mostu Gdańskiego fotograf pojawiał się około godziny 17 i zostawał tam przez kilka godzin.
- To właśnie wtedy ludzie wracają z pracy, bo o tym jest projekt. Ludzie na tej fotografii są bardzo zamyśleni, rozmarzeni, wpatrzeni gdzieś w dal. Oglądając to zdjęcie mam wrażenie jakby wszyscy sobie trochę filozofowali w głowach. Jest bardzo liryczne to zdjęcie, i ludzie są bardzo liryczni - ocenia.kz/gp