Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Kolejka po pączki ustawiła się już w środę, ale w tłusty czwartej malutka cukiernia na Woli przeżywa oblężenie. - Sznur chętnych ciągnie się do ul. Działdowskiej - relacjonuje Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Jest około 250-300 osób. Są i młodzi i starsi. Wszyscy cierpliwie czekają na swoją kolej - dodaje.
Jak mówi reporter, część klientów parkuje na buspasie. - Z przejazdem mają problemy autobusy komunikacji miejskiej - ostrzega Zieliński.
Zakład cukierniczy, do którego co roku ciągną tłumy warszawiaków, działa od 1925 roku.
Kolejka po pączki
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Kolejka po pączki
su/lulu