Posłowie zajmowali się w piątek projektem ustawy reprywatyzacyjnej przygotowanej przez Platformę Obywatelską. Jej autorzy przekonują, że jedyną wadą ustawy jest to, że jest uchwalana zbyt późno. Zdaniem PiS i Kukiz '15 projekt jest kiepski i wymaga poprawy.
Ostatecznie wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad "dużą" ustawą w komisji.
- Ten projekt ma jedną wadę. Taką, że jest procedowany dopiero po 26 latach od odzyskania pełnej suwerenności przez Polskę - powiedział w imieniu wnioskodawców Marcin Kierwiński (PO). Wyraził też nadzieję, że mimo różnic politycznych projekt ustawy będzie przyjęty. - Ustawa jest pilnie potrzebna warszawiakom i prawowitym właścicielom - zaznaczył.
Projekt "o uregulowaniu praw do nieruchomości na terenie miasta stołecznego Warszawy" został złożony przez posłów PO na początku września. - To jest projekt, który w sposób całościowy, kompleksowy i ostateczny rozwiąże problem reprywatyzacji w Warszawie, gruntów, nieruchomości warszawskich - mówił wtedy szef klubu PO Sławomir Neumann.
Roczny termin na roszczenia
"Ustawę uchwala się ponadto, celem poszanowania uwarunkowań historycznych oraz nieodwracalnych skutków, związanych z powojenną odbudową stolicy oraz wieloletnim dysponowaniem faktycznym i prawnym nieruchomościami warszawskimi przez miasto stołeczne Warszawa, a także celem umożliwienia racjonalnego gospodarowania nieruchomościami warszawskimi" - napisali autorzy projektu w preambule. Liczący 37 artykułów projekt ustawy dotyczy kompleksowego uregulowania praw do nieruchomości na terenie Warszawy, wypłaty odszkodowań i rekompensat oraz uporządkowania wszelkich innych roszczeń byłych właścicieli, którzy na mocy dekretu Bieruta zostali pozbawieni prawa własności nieruchomości, lub ich spadkobierców. Szczegóły projektu opisywaliśmy na tvnwarszawa.pl.
Założeniem projektu PO jest ustalenie rocznego terminu na "ujawnienie się wszystkich roszczeń jeszcze nie zgłoszonych". Projekt nie przewiduje zwrotu kamienic z lokatorami. Odszkodowanie ma być ustalane według faktycznej wartości danej nieruchomości z 1945 r. - Jeżeli nie było kamienicy w 1945 r., to odszkodowanie dotyczyć będzie tylko wartości gruntu, jak on faktycznie wyglądał - wskazywali autorzy propozycji.
Koniec zwrotów z lokatorami
- Prawo do ustanowienia użytkowania wieczystego, czyli de facto ten zwrot w naturze, będzie przysługiwało pod bardzo rygorystycznymi warunkami, ponieważ zdajemy sobie sprawę z tego, że przez 70 lat zaszły trwałe zmiany, o których nie wolno teraz zapominać. Dlatego mówimy bardzo mocno, że prawo do ustanowienia użytkowania wieczystego nie będzie obowiązywało, czyli nie będą w naturze zwracane nieruchomości, które na trwałe zmieniły stan prawny - mówił Kierwiński.
Jak dodał nie będą zwracane nieruchomości z kamienicami, w których wyodrębniono więcej niż trzy lokale mieszkalne. - Nie zamierzamy płacić czy też oddawać czegokolwiek, co zostało sfinansowane ze środków publicznych - podkreślił.
PiS: projekt wymaga poprawek
- Przez lata PO nie doprowadziła do uchwalenia przepisów, które zakończyłyby handel roszczeniami, czyli dziką reprywatyzację - skomentował pomysł Platformy poseł Jarosław Krajewski (PiS). Podczas sejmowej debaty poseł PiS ocenił, że projekt PO wymaga istotnych poprawek podczas dalszych prac w komisji.
Podkreślił, że właśnie mija 10 lat od objęcia rządów w Warszawie przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i Platformę Obywatelską. Mimo to, PO nie wykorzystała tej dekady i nie doprowadziła do uchwalenia przepisów, które zakończyłyby handel roszczeniami, czyli dziką reprywatyzację.
- Symbolem 10 lat rządów PO w Warszawie jest afera reprywatyzacyjna. Przez 10 lat Warszawa była rajem dla handlarzy roszczeniami. Dzisiaj niestety nie przywrócimy tych zmarnowanych lat - powiedział Krajewski.
Poseł PiS podkreślił, że zastrzeżenia do projektu PO zgłosiły m.in. Sąd Najwyższy, Prokuratoria Generalna, Krajowa Rada Sądownictwa. - Widać wiele niedoskonałości i uchybień, które wskazują na konieczność wytężonej pracy w komisji sejmowej. Projekt w związku ze skomplikowaną materią wymaga istotnych poprawek i dalszych prac parlamentarnych - powiedział Krajewski.
Kukiz'15: To kiepski projekt
Jako "kiepski" ocenił projekt również poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski. - Bardzo krótki termin na składanie wniosków jest zdecydowanym mankamentem omawianego projektu, zwłaszcza biorąc pod uwagę konsekwencje, jakie wywołuje jego niezłożenie w terminie - ocenił.
Dodał, że proponowane przepisy "dają pełnię praw do decydowania o wszystkim władzom Warszawy". Jego zdaniem zaś tego "należy unikać jak ognia w przypadku skompromitowanej i umoczonej w niejasne interesy i decyzje ekipy Hanny Gronkiewicz-Waltz".
Zbigniew Gryglas (Nowoczesna) powiedział, że jego partia pozytywnie ocenia fakt zgłoszenia projektu. Jednocześnie ocenił, że są w nim liczne zapisy, których jego klub nie może aprobować.
Podkreślił, że nie najlepszym rozwiązaniem wydaje się zapis, że to prezydent Warszawy ma być organem właściwym do rozpatrywania roszczeń. Dodał, że wojewoda dysponuje sprawnym gronem urzędników i warto by skorzystać z ich doświadczeń. - Kontrowersyjna jest zasada niezbywalności roszczeń - ocenił.
Większość rozwiązań projektu poparli natomiast ludowcy. - Projekt powinien trafić do komisji w celu dalszego rozpatrzenia. Zawarte w nim rozwiązania w większości są słuszne. Pozostaje praca nad szczegółami - powiedział Piotr Zgorzelski (PSL).
W poniedziałek w Sejmie była prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz:
Prezydent Warszawy o komisji PiS
PAP/kw/pm
Źródło zdjęcia głównego: TVN24