PiS chce nadzwyczajnej sesji o spalonym moście i Gocławiu

Radni oczekują m.in. wydłużenia linii 143 do Śródmieścia
Radni oczekują m.in. wydłużenia linii 143 do Śródmieścia
Źródło: ZTM
Miasto ugięło się pod presją mieszkańców Gocławia i wydłużyło trasy linii 151 i 411 do centrum, ale według radnych z Pragi Południe to wciąż za mało. Zażądali zwołania nadzwyczajnej sesji rady dzielnicy w sprawie problemów komunikacyjnych. - Rozumiemy, że nie ma mostu, ale miasto musi mieć rozwiązania - tłumaczą.

- Cieszy mnie, że udało się to osiągnąć, ale jednocześnie niepokoi, że mieszkańcy muszą się organizować, żeby wypracować tak proste rozwiązania. To Zarząd Transportu Miejskiego powinien być ich inicjatorem - mówi tvnwarszawa.pl Dariusz Lasocki, radny Pragi Południe.

Radni oczekują dalszych zmian, które ułatwią życie pasażerom z Gocławia, m.in. wydłużenia linii 502 i 143 do Śródmieścia, przywrócenia przystanku Kanał Gocławski dla linii 141, 143 i 188 oraz dodatkowych oznaczeń na stacji metra Stadion Narodowy, bo pasażerowie są tam zdezorientowani.

Radni chcą obecności na sesji wiceprezydenta Warszawy Jacka Wojciechowicza, dyrektora biura drogownictwa Mieczysława Reksnisa oraz dyrektora ZTM Wiesława Witka. Mają tłumaczyć się z tego, dlaczego komunikacyjna rewolucja nie została poprzedzona konsultacjami.

"Katastrofa na Saskiej Kępie"

"Rada dzielnicy zdecydowanie negatywnie ocenia skierowanie większości linii jadących z Gocławia i Grochowa do II linii metra - stacji metra Stadion. Dla wielu osób takie rozwiązanie jest uciążliwe i niekorzystne oraz czasochłonne" - czytamy we wniosku radnych PiS.Jak podkreśla Lasocki, największym problemem komunikacyjnym stała się po zamknięciu mostu Łazienkowskiego Saska Kępa. - To, co się dzieje tam w porannym szczycie, to po prostu katastrofa. Postulujemy, aby zaproponowano nam rozwiązanie, które udrożni i odciąży ul. Saską i al. Waszyngtona - mówi nam radny.Radny przekonuje, że zawodzi także polityka informacyjna ZTM. - O ile młodzi ludzie jeszcze sobie z tym radzą, bo mają rozkład jazdy w komórkach, to starsi są zaniepokojeni, gubią się, tracą czas - przekonuje Lasocki.Nieudana rewolucjaGocław i Stara Miłosna najbardziej ucierpiały na rewolucji komunikacyjnej, którą przeprowadziło miasto po zamknięciu mostu Łazienkowskiego oraz otwarciu II linii metra. Mieszkańcom zabrano autobusy jadące do centrum i skierowano je do nowego węzła przesiadkowego przy stacji Stadion Narodowy. Wielu było to nie na rękę, pisali do mediów i organizowali własne grupy na portalach społecznościowych. Po tygodniu ratusz zdecydował się na pierwsze ustępstwa - wydłużenie linii 151 i 411 na do centrum. kś/b

Nie chcą przesiadać się do metra

Czytaj także: