Mężczyźni do tunelu weszli chwilę po godzinie 5. na stacji II linii - metro Świętokrzyska. Szli torowiskiem w kierunku Centrum Nauki Kopernik. Tam dostrzegł ich maszynista, gwałtownie zahamował.
- Wtedy też wyłączyliśmy napięcie w tak zwanej "trzeciej szynie", wstrzymaliśmy ruch pociągów na około godzinę oraz zawiadomiliśmy służby - informuje Anna Bartoń, rzeczniczka Warszawskiego Metra.
Mogli przejść ponad kilometr
Mężczyźni zostali zatrzymani o godzinie 5.40 przy wyrzutni powietrza przy Zajęczej, co oznacza, że tunelem przeszli ponad kilometr.
- Wraz ze służbą metra zatrzymaliśmy trzech mężczyzn, zostali wylegitymowani i przewiezieni na komendę - podaje Piotr Świstak z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
- Zostali ukarani mandatami, jednak tylko jeden z mężczyzn go przyjął, dwóch nie. Wnioski o ukaranie w tym przypadku skierowaliśmy do sądu - precyzuje policjant.
"Skrajna nieodpowiedzialność"
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, dwóch z zatrzymanych mężczyzn ma 33 lata, jeden 43. Ich zachowanie Anna Bartoń ocenia jako "skrajną nieodpowiedzialność".
- Przypominam, że było włączone napięcie w trzeciej szynie, kursowały pociągi. Mężczyźni narazili swoje życie oraz innych pasażerów, ponieważ maszyniści musieli włączyć hamowanie awaryjne, które jest bardzo gwałtowne - komentuje rzeczniczka.
Jak mężczyznom udało się ominąć "trzecią szynę"? - pytamy.
- Nie wiemy - odpowiada rzeczniczka i przestrzega: zdecydowanie nie polecamy takiej formy spacerowania.
Informację o incydencie jako pierwsze podało radio RMF.
Czytaj też o ataku na kontrolera:
Atak na kontrolera
Atak na kontrolera
kz