"W związku z rozpowszechnianymi w ostatnich godzinach nieprawdziwymi informacjami o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym wykrytym lub spowodowanym w Świerku, informuję, że Narodowe Centrum Badań Jądrowych pracuje normalnie" - poinformowało w oficjalnym komunikacie NCBJ.
Informacja o rzekomych problemach w Instytucie Badań Jądrowych w otwockim Świerku pojawiła się w piątek. Taki sygnał otrzymaliśmy chociażby od naszej czytelniczki.
- Absolutnie nie potwierdzam takiego zdarzenia - przekazał Maciej Łodygowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Otwocku. Do tych informacji odniosło się w komunikacie Narodowe Centrum Badań Jądrowych.
"Pracownicy postępują odpowiedzialnie"
"W związku z rozpowszechnianymi w ostatnich godzinach nieprawdziwymi informacjami o rzekomym zagrożeniu radiacyjnym wykrytym lub spowodowanym w Świerku, informuję, że Narodowe Centrum Badań Jądrowych pracuje normalnie, biorąc pod uwagę warunki epidemiologiczne. W instytucie nie występują i nie miały miejsca żadne zdarzenia nietypowe czy problemy techniczne, które mogłoby budzić niepokój. Nasze służby ochrony radiologicznej nie rejestrują też żadnych odczytów wskazujących na anomalie w poziomie promieniowania tła" - przekazał w komunikacie Marek Pawłowski, rzecznik NCBJ.
Pawłowski stwierdził również, że za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o zagrożeniu radiacyjnym nie stoją pracownicy NCBJ. "Wszyscy nasi pracownicy postępują odpowiedzialnie" - dodał.
W komunikacie przekazał, że za udzielanie informacji o sytuacji radiacyjnej w Polsce i poza granicami kraju odpowiedzialna jest Państwowa Agencja Atomistyki, która nie donosi o żadnym zagrożeniu.
"Nie zaleca się przyjmowania preparatów z stabilnym jodem"
Jak zaznaczyła w komunikacie Państwowa Agencja Atomistyki: na terenie Polski nie występuje zagrożenie radioaktywnością.
"Nie ma w związku z tym konieczności podejmowania jakichkolwiek działań zapobiegawczych przez mieszkańców Polski, w szczególności nie zaleca się przyjmowania preparatów z stabilnym jodem w tym tak zwanego płynu Lugola" - poinformowała w PAA w komunikacie.
Przedstawiciele instytucji podkreślają, że samodzielne przyjmowanie preparatów ze stabilnym jodem może być szkodliwe dla zdrowia. Skutkiem ubocznym ich stosowania może być nadmierne uaktywnienie tarczycy, co może doprowadzić do jej nadczynności. U niektórych pacjentów, w tym cierpiących na zaburzenia układu krążenia, może to doprowadzić do zagrożenia zdrowia i życia.
"Preparaty ze stabilnym jodem należy przyjmować tylko w przypadku wystąpienia konkretnych zaleceń" - dodała PAA.
Źródło: tvnwarszawa.pl