Policjanci z podwarszawskiego Otwocka zatrzymali 74-latka. Mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary więzienia za prowadzenie auta, mimo sądowego zakazu i pod wpływem alkoholu. Jak ustaliliśmy, zatrzymany to emerytowany ksiądz.
- Dzielnicowi Komendy Powiatowej Policji w Otwocku w trakcie służby zauważyli znanego im 74-latka. Mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, pomimo posiadanego zakazu prowadzenia pojazdów. Policjanci zatrzymali mężczyznę i doprowadzili do aresztu - potwierdził nam oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Otwocku sierż. szt. Patryk Domarecki.
Jak ustaliliśmy, zatrzymany to emerytowany ksiądz.
Był karany za prowadzenie pod wpływem alkoholu
Ksiądz w przeszłości usłyszał wyrok za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Wówczas sąd zdecydował, że nie będzie mógł już wsiąść za kierownicę. Duchowny jednak do zakazu się nie zastosował. Został ponownie zatrzymany, a sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim.
- Wyrok zapadł w dniu 26 października 2020 roku i jest prawomocny. W sprawie oskarżonego uznano za winnego popełnienia czynu z artykułu 244 Kodeksu karnego - oskarżony nie stosował się do prawomocnego orzeczenia sądu zakazującego prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i wymierzono karę grzywny 200 stawek dziennych, po 20 złotych każda, środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat i zwolniono oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych - powiedziała nam sędzia Agnieszka Karłowicz.
Ponadto, jak poinformowała nas Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga postępowanie w sprawie zatrzymanego księdza prowadziła też praska prokuratura. Śledztwo dotyczyło prowadzenia samochodu, mimo cofniętych uprawnień. Do zdarzenia doszło w 2021 roku.
"Kanonicznie zobowiązany do zmiany stylu życia"
Duchowny od wielu lat jest jednym z mieszkańców Domu Księży Emerytów w Otwocku. Jednak, jak ustaliliśmy, policjanci do placówki wcześniej nie zapukali.
- Z uzyskanych przeze mnie informacji wynika, że instytucje wymiaru sprawiedliwości nie kontaktowały się z kurią ani administracją Diecezjalnego Domu Księży Emerytów w celu ustalenia miejsca pobytu księdza Józefa - powiedział nam ks. Dawid Sychowski, rzecznik diecezji warszawsko-praskiej.
- Informacja o zamieszkaniu w Diecezjalnym Domu Księży Emerytów jest umieszczana na oficjalnej stronie diecezji warszawsko-praskiej w profilu konkretnego księdza i jest jawna. Kuria warszawsko-praska podejmuje odpowiednią współpracę z kompetentnymi organami państwowymi po otrzymaniu stosownych dyspozycji - zapewnił.
Zapytaliśmy również, czy problemy księdza były w parafii znane. - Na podstawie posiadanej wiedzy przełożeni księdza Józefa podejmowali działania mające na celu udzielenie pomocy w zaistniałej sytuacji. Zgodnie z decyzjami podejmowanymi przez wymiar sprawiedliwości ksiądz Józef został objęty również przez władzę diecezjalną ograniczeniami w sprawowaniu funkcji duszpasterskich, kanonicznie zobowiązany do zmiany stylu życia i podjęcia pracy nad swoimi problemami. W wyniku braku zadowalających efektów został odsunięty od pracy duszpasterskiej 11 lat wcześniej przed przewidzianym prawem kościelnym wiekiem emerytalnym - podsumował rzecznik.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl