Zostało ich już tylko 11. Wagony EN94, klasyczne składy Warszawskiej Kolei Dojazdowej, kończą swoją ostatnią trasę w Grodzisku Mazowieckim. Idą na złom.Starych wagonów WKD jest coraz mniej. Kolejne z tych, które pamiętają jeszcze Warszawę lat 70., idą właśnie "na żyletki". Rzecznik Warszawskiej Kolei Dojazdowej przysłał nam zdjęcia wagonów przerabianych na złom.- W zeszłym roku złomowaliśmy 6 wagonów, czyli 3 składy. Wciąż jeszcze jeździ po stołecznych torach 11 składów typu EN94, czyli 22 wagony – mówi Krzysztof Kulesza, rzecznik WKD. Zastępują je nowsze pociągi, produkowane przez bydgoską PESĘ.Jak zapewnia rzecznik, te najstarsze składy mogą, i będą, jednak jeździć jeszcze do 2015 roku. Chyba, że w 2013 roku napięcie na linii WKD podniesione będzie do 3000 V. - Jeżeli tak się stanie, część starego taboru będzie bezużyteczna - mówi rzecznik.Wtedy tak, jak te ze zdjęć, trafią na boczny tor zajezdni WKD w Grodzisku Mazowiecki, od strony ul. Batorego. Tam wysłużone wagony czekają na swoją ostatnią drogę. - Gdy znajduje się kupiec, przyjeżdża tu i tnie. Złom ze składów idzie za około 1 zł za kilogram – mówi Kulesza.Jeden taki wagon waży 48500 kg, a składa się z 41000 kg złomu. Miłośnicy WKD powiedzieli by pewnie, że różnica wagi, to dusza tej wysłużonej kolejki.band/roody
Ostatnia stacja pociągów WKD