Inwestycja firmy Ghelamco pełną parą ruszyła na wiosnę. W maju 2011 roku szefowie belgijskiej firmy wspólnie z ministrem gospodarki Belgii, Vincentem Van Quickenborne oraz prezydent Warszawy Hanną Gronkiewicz-Waltz wmurowali kamień węgielny. Został zamurowany na dnie potężnej, betonowej niecki, w której znajdą się garaże.
Paliwo i kawa
Dziś Senator "wychodzi" już z ziemi - niemal gotowa jest druga kondygnacja. Budynek ma być gotowy w 2012 roku i ma zaoferować 25 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni biurowej. Pierwsze 3 tysiące metrów wynajęto jeszcze przed majową uroczystością - do budynku wprowadzą się firmy Rabobank Polska, Athlon Car Lease Poland i De Lage Landen, wchodzące w skład Grupy Rabobank.
Teraz Ghelamco udało się pozyskać głównego najemcę. Do Senatora wprowadzi się firma Orlen. Oprócz biur, na pięć lat wynajmie też lokal usługowy na parterze. Pojawi się w nim kawiarnia pod znaną ze stacji benzynowych marką Stop Cafe.
- Cieszymy się, że część powierzchni w jednym z najnowocześniejszych i najlepiej położonych w stolicy budynków biurowych zostanie zagospodarowana przez największą polską spółkę. To doskonałe połączenie - ocenia Jeroen van der Toolen, Dyrektor Zarządzający Ghelamco na Europę Środkowo- Wschodnią.
Sprzedadzą Pankiewicza
Tymczasem Orlen ogłosił kilka dni temu, że zamierza zbyć lub wynająć swój biurowiec przy ulic Pankiewicza 4. Cena wywoławcza to prawie 29 milionów złotych, a wywoławcza stawka najmu to 15 euro za metr. Termin składania ofert mija 20 września, a decyzja ma zapaść do końca roku.
Z Powstaniem w tle
Budynek Senator powstaje u zbiegu al. Solidarności z ulicą Bielańską, na miejscu ruin tzw. Reduty Banku Polskiego, który mieścił się tu przed wojną. W czasie Powstania Warszawskiego potężny gmach z mocną konstrukcją chroniącą skarbiec był przez wiele dni ważnym punktem obrony przed Niemcami. Chronił Stare Miasto. Powstańcy, który go bronili, wspominali potem, że spali na... paczkach banknotów, które w czasie walk latały w całym budynku. To stąd powstańcze oddziały podjęły słynną próbę przebicia do Śródmieścia.
Przez wiele lat Bielańska była brana pod uwagę jako siedziba Muzeum Powstania Warszawskiego. Nie udało się jednak porozumieć z właścicielem działki i ostatecznie muzeum powstało na Woli. Działkę kupił w końcu belgijski deweloper. Projekt nawiązuje do oryginalnej bryły budynku, a jednym z najważniejszych elementów wystroju holu będzie zachowana ściana, która góruje nad placem budowy. Przeszklenie w podłodze pozwoli z kolei oglądać zachowane resztki dawnego skarbca.
W budynku znajdzie się też tablica upamiętniająca powstańcze walki.
Orlen wynajął Senatora
roody