Spod farby olejnej w budynku na Pradze Północ zaczęła wyłaniać się oryginalna lamperia. Interweniował stołeczny konserwator zabytków.
"Informacja mailowa, jaka została skierowana do Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków w listopadzie 2018 r., dotycząca śladów malunków, jakie "wyzierają" spod warstw łuszczącej się farby olejnej na klatce schodowej, z pytaniem, czy wiadomo nam coś więcej na ten temat, zainspirowała nas do działania" - informuje BSKZ.
W kolorach ziemi
Interwencja dotyczyła budynku przy Środkowej 23 – kamienicy wzniesionej w latach 1913-14. Zabudowa przetrwała wojnę bez większego uszczerbku, a w latach 50. XX wieku przeszła na rzecz skarbu państwa. Budynek jest w gminnej ewidencji zabytków. Z zewnątrz nie robi najlepszego wrażenia.
Sam konserwator przyznaje, że stan wnętrz dotychczas nie był wystarczająco starannie udokumentowany. Wizyta przy Środkowej 23 potwierdziła ślady dekoracji malarskiej, o motywach kwiatowych. Biuro konserwatora zleciło wykonanie specjalistycznych odkrywek warstwy. W efekcie ustalono, że cała klatka schodowa w kamienicy frontowej ozdobiona była oryginalnie lamperią, utrzymaną w kolorach ziemi, czyli brąz, ugier oraz beż.
Zachować i wyeksponować
"Lamperię wieńczy pas "złoconych" kwadratów, co zdaje się nawiązywać do wzoru posadzki. Malatura istniała w obrębie wszystkich kondygnacji i na półpiętrach. Z uwagi na stopień zawilgocenia na półpiętrach zachowana jest jednak najsłabiej. W obrębie całości widoczne są ślady licznych przemalowań, świadczących o wielu reperacjach i remontach klatki schodowej" – podaje stołeczny konserwator zabytków.
Wnioski zostały przekazane do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami dla Pragi Północ. Zachowanie i wyeksponowanie dekoracji ma być wzięte pod uwagę przy planowaniu remontów kamienicy.
ran/b