Policja zatrzymała młodego mężczyznę po nocnym pościgu na Ochocie. Jak podają funkcjonariusze, usłyszał zarzuty, między innymi posiadania marihuany.
Informację o działaniach policji na Rokosowskiej otrzymaliśmy od naszej czytelniczki Małgorzaty. - Po północy na ulicy widziałem policjantów. Chodzili po okolicy z psem tropiącym, latarkami, najwyraźniej czegoś szukali – relacjonowała.
Na ulicy stało czerwone auto, które funkcjonariusze również sprawdzali. – Ostatecznie po godzinie odjechali, a samochód został zabrany – dodała Małgorzata.
"Zasłaniał twarz"
Więcej światła na sprawę rzuca sierżant sztabowa Anna Wójcik z ochockiej komendy.
- Kilka minut po północy policjanci zauważyli w samochodzie mężczyznę, który na ich widok zaczął zachowywać się nerwowo, zasłaniał twarz - opisuje Wójcik.
Policjanci postanowili zatrzymać auto. Kierowca - jak wynika z informacji Wójcik - zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli za nim. - Po krótkim pościgu mężczyzna zatrzymał pojazd. I zaczął uciekać pieszo - mówi Wójcik.
- Policjanci go zatrzymali. Po sprawdzeniu w bazach danych okazało się, że przez sąd został wydany nakaz w celu doprowadzenia go do młodzieżowego ośrodka wychowawczego. To mężczyzna, który miał ukończone 17 lat - dodaje.
Jak podkreśla, 17 -latek ma zarzuty "niezastosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu i posiadania marihuany, która znajdowała się w pojeździe".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Małgorzata