Do wypadku doszło w budynku przy ulicy Opaczewskiej. - Około 13-letni chłopiec wypadł z okna mieszkania usytuowanego na trzecim piętrze domu - podawał w czwartek wieczorem Karol Cebula z ochockiej policji.
Śledztwo
Jak dodał policjant, nastolatek był reanimowany i został przetransportowany do szpitala. - Niestety nie udało się go uratować - przekazał w piątek po południu Cebula. Sprecyzował też, że chłopiec miał 11 lat, a nie 13 jak informował chwilę po zdarzeniu. - Ze wstępnych informacji wynika, że w momencie zdarzenia, w mieszkaniu nikogo nie było. W sprawie zostanie wszczęte śledztwo prokuratorskie - dodał policjant.
Na miejsce wypadku przyjechały dwa zastępy straży pożarnej, by sforsować drwi mieszkania, z którego wypadło dziecko. Jednak, jak wyjaśniał Szymon Kisieliński z warszawskiej straży pożarnej, ostatecznie tak się nie stało. - Policja była służbą wiodącą. Po naszym przyjeździe przekazano nam, że funkcjonariusze samodzielnie dostali się do mieszkania - stwierdził strażak.
Autorka/Autor: kz/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl