Ursynów. Ulica Wąwozowa 4. Z przodu budynku na parterze, sklepy, piekarnie i usługi. Nad nimi mieszkania. Z tyłu balkony, parking i garaże. Budynek na Kabatach z pozoru niczym nie różni się od bloków, jakich w Warszawie mnóstwo.
Ale gdy wejdziemy wnęką, i przejdziemy przez ciemny zaułek, dojdziemy do pozostawionego samotnie garażu obudowanego starą cegłą. Na drzwiach widnieje napis: "WŁASNOŚĆ PRYWATNA".
Gdy pojechaliśmy na miejsce okazało się, że garaż należy do byłego mieszkańca okolicznego budynku przy ul. Dembego. Jego mieszkanie zostało sprzedane, a on sam wyprowadził się z osiedla.
- Przy budowie budynku zaproponowano mu inny garaż, kilka metrów dalej, jednak ten nie zamierzał ustępować, postawił zaporowe warunki i został przy swoim - potwierdza nam anonimowo jedna z pracownic administracji. - Opłaty za garaż cały czas do nas wpływają, jednak ten stoi pusty - dodaje.
Jak twierdzi, nikt z jego właścicielem nie ma kontaktu, a ten nie zamierza rezygnować ze swojej "własności prywatnej".
ep/ran