W Warszawie 1 sierpnia odbywały się obchody 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Uroczystości przez cały dzień toczyły się w różnych miejscach stolicy, m.in: na Mokotowie, na Powązkach oraz na Cmentarzu Powstańców Warszawy.
Przed pomnikiem "Polegli Niepokonani" na Cmentarzu Powstańców Warszawy, gdzie znajdują się szczątki i prochy ponad 100 tys. cywilów i żołnierzy, obecny był m.in. prezydent Bronisław Komorowski i prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Przy pomniku płoną dziesiątki białych i czerwonych zniczy, wystawiono wartę honorową. Była też wojskowa kompania honorowa i poczty sztandarowe. Powstańcy przyszli z rodzinami, są też harcerze.
Odbyła się modlitwa ekumeniczna, msza, złożenie wieńców przy pomniku oraz apel poległych. Na Cmentarzu Powstańców Warszawy spoczywają szczątki i prochy ponad 104 tys. głównie cywilnych, ale również wojskowych ofiar powstania, w dużej mierze bezimiennych. Przez lata nekropolia nie była rewitalizowana. Kapitalny remont cmentarza rozpoczął się dopiero trzy lata temu. Przeprowadzali go wspólnie wojewoda mazowiecki, Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Urząd Dzielnicy Wola.
Na Powązkach z incydentami
O godzinie "W" w 71. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego odbyły się uroczystości przed pomnikiem Gloria Victis na warszawskich Wojskowych Powązkach. Wcześniej lektor wielokrotnie apelował o godne zachowanie i uczczenie pamięci tych, którzy spoczywają na tym cmentarzu. Na uroczystości nie przybył prezydent Bronisław Komorowski. Obecny był prezydent elekt Andrzej Duda, który został przywitany brawami. Pomimo wezwań o godne zachowanie premier Ewa Kopacz została przywitana przez część zgromadzonych buczeniem; część zebranych biła jej brawo.
Obecni byli także marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Na uroczystości przybyła też kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. Hołd poległym powstańcom złożyli także weterani walk. Przybyłego na Powązki prezesa Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego także przywitano brawami. W tym roku na Powązkach zabrakło zmarłego w kwietniu Władysława Bartoszewskiego. Wielu zebranych na Powązkach Wojskowych miało ze sobą biało-czerwone flagi, chorągiewki z symbolem Polski Walczącej lub opaski na ramię w barwach narodowych. W tłumie wyróżniali się harcerze, rekonstruktorzy i młodzi ludzie w koszulkach z symbolami Polskiego Państwa Podziemnego. Na cmentarzu trwała też zbiórka pieniędzy na renowację grobów w Warszawie i Lwowie.
Czas zrywu
Dodatkowo uruchomiono osiem syren ręcznych na Mokotowie, Ursynowie, Pradze Północ i Południe, Powązkach, w Śródmieściu oraz w Wilanowie i we Włochach. Zabiły też dzwony w kościołach.
O godzinie 16 na warszawskich Powązkach złożono kwiaty na grobie generała Antoniego Chruściela "Montera". Zdaniem historyków to właśnie "Monter" był faktycznym dowódcą całości sił powstańczych, które wystąpiły do walki z niemieckim okupantem latem 1944 roku.
Wolność należy pielęgnować
Po południu odbyły się też uroczystości przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i AK na Wiejskiej. Przemówienie wygłosiła marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, a także Leszek Żukowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK. Na ul. Wiejską przybyły też premier Ewa Kopacz oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
- Wyrosło już pokolenie Polaków, które nie pamięta czasów sprzed 1989 r., nie pamięta poświęceń lat wojennych, ani walki o wolność. To pokolenie korzystające pełną garścią z osiągnięć i swobód naszej wspólnej europejskiej cywilizacji. To pokolenie nie zapomni waszych młodzieńczych ofiar, strzaskanych światów, zniszczonych marzeń, utraconych miłości i waszej nad wyraz dojrzałej odwagi i miłości do Polski - mówiła Kidawa-Błońska, zwracając się do powstańców.
- Państwowość niepodległej Polski nigdy nie została przerwana, mimo dramatycznego przebiegu kampanii wrześniowej, i choć wiadomo było, że niepodległa Polska przestanie istnieć - podkreśliła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - Dziś składamy hołd ludziom, którzy te idee w walce zbrojnej i walce cywilnej zrealizowali. Nigdy nie złożyli broni - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz. Prezydent przypomniała, że struktury wojskowe scalone w Armii Krajowej przeszły w całym okupowanym kraju do walki partyzanckiej, w końcu września 1939 r. powstało konspiracyjne harcerstwo Szare Szeregi, powstawały tajne organizacje, współdziałające później z delegaturą rządu na kraj i w łączności z Rządem RP na uchodźstwie.
Kwiaty przed pomnikiem "Grota"
Po 13 przedstawiciele władz państwowych, władz miasta, a także organizacji kombatanckich złożyli wieńce przed pomnikiem byłego komendanta Armii Krajowej gen. Stefana Grota-Roweckiego.
Uroczysta odprawa honorowa
W południe na pl. Piłsudskiego odbyła się uroczysta odprawa posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz, kombatanci oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy.
Uroczystość rozpoczęto od odegrania hymnu. Po zmianie głos zabrały premier Ewa Kopacz oraz prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz
Następnie odczytana została odezwa wzywająca do uczczenia rocznicy wybuchu powstania, żołnierze oddali natomiast salwę honorową. Na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza złożono też wieńce.
Z dziećmi u Małego Powstańca
Po godzinie 11 kwiaty przed Pomnikiem Małego Powstańca złożyła posłanka PiS i kandydatka tej partii na urząd premiera Beata Szydło, wraz z dziećmi z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Kętach.
Przeszli przez Mokotów
Przed południem odbyły się uroczystości w parku im. gen. Orlicz-Dreszera na Mokotowie. Przemawiali powstańcy, odegrano także "Hymn Mokotowa". W wydarzeniu uczestniczyli m.in. premier Ewa Kopacz, marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz wiceprezydent miasta Jacek Wojciechowicz.
- Spotkaliśmy się tu po to, aby oddać hołd bohaterskim Żołnierzom Armii Krajowej i mieszkańcom Warszawy. Powstańcom, którzy walczyli oddajemy ten hołd, bo wiemy, że nasze pokolenie nie doczekałoby wolności, gdyby nie ich determinacja i cena jaką płacili - mówiła Ewa Kopacz.
Szefowa rządu zwróciła uwagę na cenę, którą płacili walczący o wolność. - Płacili za tę walkę o wolność życiem, chcieli pokazać, że sprawy, o które walczą, są najwyższe i dla narodu najważniejsze - podkreśliła.
Uroczystości na Ochocie
O godz. 9 przedstawiciele organizacji kombatanckich, władz miasta oraz dzielnicy złożyli kwiaty przed tablicą na ul. Filtrowej 68. Upamiętnia ona podpisanie przez płk. Antoniego Chruściela "Montera" rozkazu rozpoczęcia walk w 1944 roku.
Zdjęcie na stronie głównej Bartłomiej Zborowski/ PAP.
ep/kś/r